48 praw władzy.

I za ciosem 48 praw władzy 😉 Tak myśląc nad tym wszystkim co mnie otacza chciałbym zacytować Lagunę z Piłkarskiego Pokera…no to żeśmy daleko zaszli, trzej przyjaciele z boiska – złodziej, frajer…kto złodziej?! Kto, Ty szmaciarzu!
 
· Prawo 1 Nigdy nie przyćmiewaj Mistrza!
· Prawo 2 Nigdy nie ufaj zbytnio przyjaciołom, naucz się używać wrogów
· Prawo 3 Zachowaj w tajemnicy twoje intencje
· Prawo 4 Zawsze mów mniej niż potrzeba
· Prawo 5 Tak wiele zależy od reputacji. Strzeż jej za wszelką cenę

10 zasad manipulacji.

No to dziś 10 podstawowych zasad manipulacji. Można to przełożyć także na inne sfery życia np relacje międzyludzkie. Zaczynamy 🙂
 
1– ODWRÓĆ UWAGĘ
Kluczowym elementem kontroli społeczeństwa jest strategia polegająca na odwróceniu uwagi publicznej od istotnych spraw i zmian dokonywanych przez polityczne i ekonomiczne elity, poprzez technikę ciągłego rozpraszania uwagi i nagromadzenia nieistotnych informacji. Strategia odwrócenia uwagi jest również niezbędna aby zapobiec zainteresowaniu społeczeństwa podstawową wiedzą z zakresu nauki, ekonomii, psychologii, neurobiologii i cybernetyki. „Opinia publiczna odwrócona od realnych problemów społecznych, zniewolona przez nieważne sprawy.Spraw, by społeczeństwo było zajęte, zajęte, zajęte, bez czasu na myślenie, wciąż na roli ze zwierzętami (cyt. tłum. za „Silent Weapons for Quiet Wars”).
 
2 – STWÓRZ PROBLEMY, PO CZYM ZAPROPONUJ ROZWIĄZANIE
Ta metoda jest również nazywana „problem – reakcja – rozwiązanie”. Tworzy problem, „sytuację”, mającą na celu wywołanie reakcji u odbiorców, którzy będą się domagali podjęcia pewnych kroków zapobiegawczych. Na przykład: pozwól na rozprzestrzenienie się przemocy, lub zaaranżuj krwawe ataki tak, aby społeczeństwo przyjęło zaostrzenie norm prawnych i przepisów za cenę własnejwolności lub wykreuj kryzys ekonomiczny aby usprawiedliwić radykalne cięcia praw społeczeństwa i demontaż świadczeń społecznych.

Czytaj dalej „10 zasad manipulacji.”

Płeć mózgu.

Dzień dobry.
Dziś znów pewna młoda dama dała mi do myślenia – wiem, powtarzam się i za dużo myślę, ale taki już jestem a na zmiany nieco za późno. Otóż owa pełna wdzięku istota stwierdziła, że powinienem być kobietą! Gdybym podszedł do tematu na wskroś uczciwie to miałbym dwa wyjścia. Albo rozpocząć kurację hormonalną, zacząć ostre odchudzanie (jakoś ciężko mi sobie wyobrazić ponętną kobietę ważącą osiem i pół dychy) oraz skonsultować się z doktorem Szczytem w sprawie powiększenia piersi. Jako, że postanowiłem jednak się zastanowić nad sobą (bo wbrew pozorom bardzo cenię sobie uwagi tejże młodej damy) doszedłem do wniosku (biorąc pod uwagę filozofię gender, równouprawnienie, holokaust i inne sprawy) iż mamy dziś poważny kryzys męskości. Zapytałem nawet czy mam dać komuś w mordę i czy po tym będę bardziej męski? Przyznam szczerze, że z tym mógłby być pewien problem, bo w mordę dać umiem ale nie lubię tego robić ani się tym chwalić, zresztą gdyby kolega karateka, na przykład chciał mnie przetestować to sądzę, że moja awantura trwała by góra pięć sekund. No dobrze…skąd w takim razie zarzut odnoście mojej kobiecości? Otóż moi drodzy z powodu…kwiatów! Tak! W trakcie uroczej wymiany zdań (nie będę wnikał w szczegóły, bo preferuję nieco inną formę owej aktywności) na pytanie “co dziś będę robił wieczorem?” odparłem iż…będę sadził kwiaty 😀 Właśnie skończyłem tę czynność i jestem mega szczęśliwy bo naprawdę fajnie jest usiąść w ogródku pełnym kwiatów i napić się piwa. A propos…uważajmy na piwo…mój szef powiedział mi, że piwo zawiera dużo hormonów żeńskich i spożycie go w nadmiarze nie jest dobre. I co ja mam zrobić? Już dwie osoby (w tym jedna bezpośrednio) zauważają iż coś ze mną nie tak.
Miłego wieczoru 😀
Michaella
Rafał Skonecki