Śladami nadwrażliwości.

Na cmentarz w Wólce Węglowej, gdzie spoczywa najpiękniejsza kobieta polskiego kina wybierałem się już od dłuższego czasu, z Wilanowa rowerem jest to jakieś 25km w jedną stronę. Dziś korzystając z pięknej pogody obskoczyłem najpierw Nowogrodzką, gdzie mieszkała w czasach gdy Pawlikowski wyskoczył z okna – tu jest zresztą ciekawy wątek, bo najpierw to on ją uwiódł a później porzucił. Później to ona robiła wszystko aby zagrać mu na nosie łącznie z poślubieniem hrabiego Zamoyskiego, po którym zdarzeniu to Pawlikowski zwymiotował z nerwów. Następnie przemieściłem się na Górczewską, gdzie mieszkała ze swoim ostatnim mężem Janem Perzyną, by ostatecznie dotrzeć do miejsca, gdzie została już na zawsze. Nie byłem wcześniej nigdy na tym cmentarzu ale zrobił na mnie duże wrażenie. Śpiew ptaków, duże przestrzenie, liczne stare drzewa w cieniu których można pomieszkać trochę we własnej wyobraźni. Tak naprawdę zabiło ją chyba odejście Pawlikowskiego i śmierć Cybulskiego. Będę grała tylko z nim, albo wcale…Ludzie nie rozumieją co znaczy nadwrażliwość. Postaram się to wytłumaczyć poniżej. Wszystko co napisałem w tym tekście jest moją interpretacją rzeczywistości i nie musi być zgodne z obiektywną oceną zdarzeń. Czytaj dalej „Śladami nadwrażliwości.”

Tetetka inny kaliber.

Siedzę w przytulnej spelunce w porcie Durres. Kończę piwo i biografię Teresy Tuszyńskiej – po raz drugi. I po raz drugi lektura wstrząsa mną do głębi. Nie ze względu na kaliber książki bo ta imho jest żenująco słaba, składa się głównie z cytatów osób, które znały ją bezpośrednio, ale dlatego, że próbuję wczuć się w jej umysł. Tak się składa z jakiegoś powodu, że miałem okazje poznać tego typu kobiety i zawsze ich postawa do świata była swoistym parawanem kryjącym głęboki wewnętrzny ból i cierpienie.

Czytaj dalej „Tetetka inny kaliber.”

Rafał Skonecki