Zawsze kiedy mam napisać coś o artyście, którego naprawdę podziwiam łapię się na tym, że ciężko mi poskładać słowa w taki sposób, że byłbym z tego co powstało do końca zadowolony. Tu pomaga trochę Daniel Bloom, czyli chyba najbardziej niedoceniony kompozytor muzyki filmowej i elektronicznej na świecie, mówiąc w czasie rozmowy, że niedoskonałość jest elementem naszego życia i często to co pierwsze i niedoskonałe jest lepsze niż to co przemyślane i wypieszczone, więc tego może się trzymajmy 🙂

Wczoraj wziąłem udział jak co roku w Audio Video Show na Stadionie Narodowym w Warszawie, jednak w przeciwieństwie do lat poprzednich wybrałem się tam w piątek a nie w sobotę czy niedzielę. Powód był jeden – zapowiadana rozmowa Daniela Blooma i Piotra Metza.
Daniela Blooma czyli jednego z dwóch FENOMENALNYCH braci Borcuch poznałem muzycznie przy okazji wydania muzyki do filmu Tulipany, która zostanie ze mną już do końca a bezpośrednio niemal 10 lat temu na koncercie w Łodzi z okazji wydania płyty Lovely Fear, który to krążek jest też jednym z ulubionych materiałów dla prowadzącego rozmowę legendarnego dziennikarza radiowego
W czasie spotkania odtwarzane były utwory Daniela Bloom-a ale wyciąłem je z premedytacją, bo po pierwsze liczę, że widzowie sami sięgną po nie i spróbują posłuchać tych wyjątkowych dźwięków a po drugie to jakość materiału zapisywanego przez telefon nie licuje z jego wartością.
Drodzy Państwo! Wszystko co kocham! 🙂
Utwory wybrane przez Daniela Blooma:
Capri Man z albumu Tulipany
How We Disappear z płyty Lovely Fear
Poetessa z genialnego krążka do filmu Dolce Fine Giornata
i perełka, czyli coś co naprawdę ciężko znaleźć a mianowicie:
Airport z płyty Physical Love
Zachęcam do kupna płyt Kompozytora a także do udziału w koncertach.
