Do widzenia, do jutra!

Każdy z nas w okresie dorastania w latach osiemdziesiątych miał swoje ulubione zespoły, gwiazdy kina, których zdjęcia i plakaty gromadziło się z dużym trudem przede wszystkim poprzez zakup gazet typu Zarzewie, czy Żołnierz Polski, które po wyrwaniu środkowej strony z plakatem lądowały natychmiast w koszu. Były to czasy, gdy dotarcie do jakichkolwiek źródeł czy informacji było bardzo trudne, jeśli ktoś znał angielski to pisał listy do różnych, zachodnich firm z prośbą o przysłanie prospektów Lego czy Sony. Niedawno odnalazłem takową korespondencję, której nie wysłałem i kiedy czytam jak niesamowicie kaleczyłem wówczas język to trochę mi wstyd. 😉 Każdy z nas ma gust, poczucie estetyki, piękna i smaku wykształcone w dzieciństwie. Każdy rok dorosłości to już wyłącznie szukanie połączenia z tamtym, dawno utraconym czasem. Fenomenalne jest to, że nawet ludzie, którym przyszło żyć w wyjątkowo paskudnych czasach, np w czasie wojen okres dorastania wspominają jako najlepszy w życiu. Pierwszy raz Teresę Tuszyńską zobaczyłem spod kołdry, oglądając na starym, kineskopowym Rubinie tytułowy film z doskonałą rolą Zbyszka Cybulskiego, który między nami mówiąc był w niej do nieprzytomności zakochany. Niestety jak to często bywa, tego typu kobiety mają dość skomplikowaną osobowość, wynika to z wielu czynników, może kiedyś pokuszę się o własną analizę dlaczego tak akurat bywa? Tak czy owak, skończyłem właśnie czytać książkę Mirosława Nowika, zatytułowaną Tetetka. Tytuł nie jest przypadkowy, bowiem tak właśnie nazwał Teresę Tuszyńską Kazimierz Kutz. Tetetka, to dość popularny pistolet. 🙂

Teresa Tuszyńska na premierze Do widzenia, do jutra 1960

Czytaj dalej „Do widzenia, do jutra!”

Rafał Skonecki