Kiedy jesteś małolatą i czytasz pamiętnik starszego pana :)

A ty jesteś starym durniem, który mimo lat zapomniał się na chwilę, że my mamy pięć emocjonalnych szufladek w mózgu a one trzysta sześćdziesiąt pięć, więc twoja rola w jej życiu jest wyłącznie chwilowa, związania ze stanem emocjonalnym, którego akurat doświadcza – no chyba, że jesteś elementem racjonalnego i w pełni planowanego układu, który może być szalenie niebezpieczny gdy zgłębisz jego naturę 🙂 . Relacja z dużo młodszą kobietą to coś wspaniałego, bowiem daje obu stronom niewątpliwe korzyści, ale będąc facetem nie wolno ci zapominać, że jutro, najdalej pojutrze zjawi się “żołnierz”, który co prawda będzie bezdusznym półgłówkiem, ale twarde stąpanie po ziemi właśnie tego wymaga od homo sapiens, bowiem najważniejsze jest przetrwanie i ONA w pewnej chwili powie ci, że jutro jest ich ślub a ty jesteś zaproszony 🙂 Oczywiście stado starych dewotek będzie próbowało ci wmówić, że dostałeś to na co zasłużyłeś.  Błędny rycerz – jedna z lepszy analiz przeintelektualizowania mimo, że nadwrażliwiec jest “tylko” kanalarzem. Dobrze, że moich pamiętników nikt, nigdy nie znajdzie. xD

“Ja nie tego chcę, chcę abyś przyszedł do mnie dziś wieczorem…”

Czytaj dalej „Kiedy jesteś małolatą i czytasz pamiętnik starszego pana :)”

Ostatnia podróż.

Qrwa, ten film ma 1500 wyświetleń…a tymczasem.

“Eliza z Warsaw Shore ma na fejsie czterdzieści jeden tysięcy lajków, Stanisław Barańczak – niespełna dwa tysiące. Dlatego nie można mówić, że jest wszystko w porządku, tak jak nie można mówić “wziąść”.”
Radek Kolago

Ten świat to dno…

Cała naprzód raz jeszcze.

Kiedy dwa, czy trzy lata temu siedząc w porcie Durres czytałem przy kuflu znakomitego albańskiego piwa biografię Teresy Tuszyńskiej wiedziałem, że mam sporo do nadrobienia. Jeszcze będąc na miejscu ściągnąłem skąd się da całą filmografię, co prawda w fatalnej jakości, ale  kompletną. Od tego czasu sporo się zmieniło, nadal mam wszystko ale większość w HD, co nie jest prostą sprawą. Kilka dni temu obejrzałem ponownie film Stanisława Lenartowicza z 1966 roku zatytułowany Cała naprzód. Oczywiście post factum poszedłem na Filmweb, aby sprawdzić komentarze i jak zwykle prawie nikt nie wpadł na clue przekazu, choć interpretacja to rzecz subiektywna więc no offence jeśli ktoś myśli inaczej. Ten film, to obraz o niespełnieniu oraz wyobraźni, która może być namiastką rzeczywistości a także o tym, że szukając zbyt daleko tracimy coś co jest blisko.

Czytaj dalej „Cała naprzód raz jeszcze.”

Rafał Skonecki