Ciekawość sprawiła, że od jakiegoś czasu miałem ochotę zaliczyć ten słynny fragment rumuńskiej arterii, zbudowanej kosztem wielu ofiar w ramach megalomanii Nicolae Ceaușescu , który w ten sposób pragnął zapewnić sobie szybki przerzut wojsk przez Karpaty w razie agresji ze strony Związku Radzieckiego 🙂 W efekcie powstał jeden z bardziej malowniczych traktów w Europie i jeden z kilku na mojej liście. W tym roku udało mi się jeszcze dotknąć jednej “drogi śmierci” nieco dalej na południe, ale o tym w innym wpisie. Na temat drogi Transfogaraskiej napisano i powiedziano już chyba wszystko, łącznie z licznymi relacjami zdjęciowymi na blogach i stronach internetowych, nawet słynne trio z Top Gear wybrało się jakiś czas temu do Rumunii aby w super bolidach spróbować się z licznymi serpentynami. Mnie w każdy razie adrenalina i emocje nie zawiodły, w dodatku na koniec dnia, już na dole czekała na mnie i moich bliskich pewna niespodzianka.