Kamyczek do deterministycznego ogródka.

Jak wiemy tak zwane prawa autorskie i pokrewne to znakomity sposób na nabijanie kabzy wytwórniom płytowym i ich menago. Oczywiście twórcom też coś tam skapnie. Od zawsze byłem sceptycznie nastawiony do tematu, bowiem pewne rzeczy są po prostu niemierzalne. Przepraszam za brutalne podejście, ale jeśli uważasz, że ktoś cię okrada słuchając muzyki którą tworzysz to porzuć to zajęcie i zacznij żyć z murarki, hydrauliki albo zostań kierowcą Ubera 🙂 Nowomowa jest taka, że jak coś cię mierzi to porzuć temat i przerzuć się na inny. Tak? No jasne, że tak. Okazuje się, że nie tylko mnie wkoorwia trzepanie kasy na ludziach, którzy za rozsądne pieniądze chcą dostać coś co jest niemierzalne. Do takiego wniosku doszli Noah Rubin (programista) i Damien Riehl (prawnik). Pierwszy wygenerował bazując na algorytmach WSZYSTKIE możliwe kombinacje dźwięków jakie mogą powstać w procesie tworzenia muzyki a drugi…opublikował wszystkie utwory na licencji Creative Commons Zero, która przewiduje zrzeczenie się praw autorskich.  🙂

Pozamiatane! 😛

Oczywiście sprawa jest wątpliwa prawnie bowiem wszystkie możliwe kombinacje dźwięków, których jest łącznie 68 miliardów obejmują też istniejące utwory na przykład słynne Battery czy Master of Puppets walczącej z “piratami” grupy Metallica. Teoretycznie więc twórcy tych utworów mogą pozwać wspomnianych wyżej panów o naruszenie ich praw autorskich.  Prawnie rzeczywiście jest to możliwe, ale począwszy od czasu opublikowania utworów na licencji Creative Commons Zero wszystko co powstanie od tego dnia zostało już….opublikowane w sposób umożliwiający swobodną dystrybucję.

Zatem?

Od dziś jeśli ktoś powie, że kradniesz muzykę to śmiało możesz powiedzieć, że to nie prawda, bowiem to czego słuchasz i wysyłasz do kolegi zostało już opublikowane.  🙂

Link do źródła 🙂

Podobnie jest z całą resztą. Wszelkie możliwe kombinacje zdarzeń już się zdarzyły w przestrzeni czterowymiarowej, w której czas jest wymiarem fizycznym. Proste? Pewnie, że tak.

Dobranoc marionetki. 🙂

pozdrawiam

Rafał

Rafał Skonecki