Po dłuższym czasie posuchy, znów sięgnąłem po ulubione tematy niektórych czytelników, korzystając jak zwykle z nieocenionej dr Tary Palmatier, specjalistki z USA od zaburzeń osobowości, która pomaga wychodzić mężczyznom z toksycznych relacji. Oczywiście temat działa w dwie strony, więc proszę drogie Panie o odwrócenie ról. Będę pisał z pozycji mężczyzny, bo tak mi jest łatwiej, ale wystarczy, że zamienisz płeć opisywanych osób, schemat pozostaje bez zmian.
Znasz to uderzenie gorąca, gdy widzisz pierwszy raz w życiu jakąś osobę i czujesz, że to jest to! Ta kobieta to obiekt moich marzeń, piękna, inteligentna i mówi, że jesteś wspaniały, przystojny, mądry, po prostu ideał. Ty czujesz to samo, jak to możliwe, że nigdy wcześniej na siebie nie wpadliście? Koniec, kres poszukiwań, samotnego życia, wreszcie masz swój ideał. Jeśli to czujesz, to muszę Cie zmartwić, bo na 99% padasz właśnie ofiarą narcyza, bądź osoby z zaburzeniem osobowości typu BPD. Im bardziej byłeś niedostępny dla takiej kobiety, tym bardziej ona stara się Ciebie przekonać, nawet komplementy, które Ci prawi,wypływają z jej głębokiego przekonania, ona po prostu to czuje, tak bardzo Cię chce, że zrobi wszystko, aby Cię dostać. Niestety w chwili, gdy Cię zdobędzie Twoja wartość w jej oczach spadnie do zera, seks zniknie i pojawi się charakterystyczne – a może zostaniemy przyjaciółmi? Łudzisz się? Przestań, jesteś jej już tylko wyłącznie potrzebny, może masz układy, może pozycję, może pieniądze, a może jesteś ponad przeciętnie inteligentny, i potrzebuję Cię jako kolesia do wyżalania się? Tak czy owak staniesz na środku ulicy z otwartymi ustami i dziurą w sercu jak po kuli. Sam też nie jesteś bez winy. Czemu? Bo dałeś się podejść, a raczej wykorzystać drzemiące w Tobie deficyty. Tak zwane kopnięcie „big love” z dwóch strony, występuje prawie zawsze w następujących configach (płeć można podmienić, jak również wymieszać przypadki):
Kobieta BPD – Mężczyzna Narcyz
Kobieta BPD – Mężczyzna z traumą/kłopotami
Kobieta Narcyz – Mężczyzna BPD
Kobieta z traumą – Mężczyzna BPD
Szacuję, że 3% relacji, które zaczynają się od tak zwanego “wyładowania atmosferycznego” przetrwa, reszta rozejdzie się w fajerwerkach, albo w traumie dla obu, bądź jednej strony, przy czym może tu dojść do poważnych uszkodzeń osobowości u osób, które na skutek okoliczności życiowych znalazły się w takim układzie, oczekując np. wsparcia. Słowa nie mają znaczenia, często jest tak, że ludzie, którzy wiedzą, że są uszkodzeni, boją się mówić drugiej osobie o tym, że coś czują, bo wiedzą, że to minie tak szybko jak letnia burza. Liczy się seks – jeśli kobieta na pierwszym, góra drugim spotkaniu wciąga Cię do wątroby, a przy tym dochodzi 18 razy, to jest to właśnie to. Czy jest sposób, by zatrzymać taką osobę na dłużej? Oczywiście, ale Ty przyjacielu będąc np. akurat w dołku spowodowanym sytuacją życiową nie poradzisz sobie z tym, sądzę że nawet ktoś silny tego nie ogarnie, bo tu trzeba odłączyć emocję i trzymać taką osobę na dystans. Spotkanie, ostry seks, izolacja. Jeśli dasz sygnał, że interesuje Cię coś więcej natychmiast znajdziesz się w przysłowiowej czarnej doopie. Ja na takich tematach wysrałem dwunastnicę, więc wiem co mówię. Zresztą dr Palmatier również potwierdza, że miała wiele klinicznych przypadków, gdy panowie leczący się latami z takich tematów usprawiedliwiali się, że przecież nie ma faceta, który oparłby się sile komplementów, że jest np. niesamowicie przystojny, mądry, inny niż reszta. Nie jest to prawdą, bo człowiek stabilny emocjonalnie i pewny swej wartości, po prostu przyjmie do wiadomości taki fakt, ale nie spowoduje on w nim ciągu, do dalszego udowadniania sobie poprzez osobę partnera, że jest atrakcyjny. Po prostu nie ma tu miejsca na deficyt, który BPD może zasypać.
Co się zatem stało? Zostałeś zbombardowany pochlebstwami i poczuciem, że ktoś Cię kocha, a przecież masz straszliwy deficyt na tym polu, czyż nie prawda? I dlatego z automatu stałeś się potencjalną ofiarą kogoś takiego. Pierścionek zaręczynowy po tygodniu, czy próba wprowadzenia się do Ciebie po miesiącu to kolejne sygnały, że jest to tego typu relacja. Relacja między dwoma dojrzałymi i gotowymi na drugiego człowieka osobami rozwija się wolno, bez pośpiechu. Seks przypieczętowuje coś, co ludzie nazywają nadawaniem na jednej fali, a nie jest katalizatorem, czyniącym, że tak czujesz, jak to ma miejsce w przypadku układu opartego o patologię. Osoby z zaburzeniami osobowości zachowują się jak stereotypowy sprzedawca używanych samochodów, na przykład:
Cześć Krzysiu, mam dla Ciebie wspaniałą ofertę na dziś. Doceni ją tylko ktoś tak elegancki, kulturalny, intuicyjny i uczciwy jak Ty. Ponieważ jesteś dla mnie wyjątkowy, mam zamiar zaproponować ten Deal wyłącznie Tobie, już nigdy Twoje życie nie będzie takie samo, jeśli skorzystasz z mojej oferty. Co nie chcesz? Myślałem, że jesteś bardziej inteligentny!
W życiu kobiety używają innych myków np., kiedy chcesz się odsunąć, bo widzisz, że zaczyna się robić nieciekawie, dostajesz tekst – myślałam, że bardziej Ci zależy i że tak łatwo nie odpuścisz! Czujesz jaki hak? Będąc pod wpływem dopaminy nawet nie zauważysz tego faktu, tylko zaczniesz się bardziej starać, a im bardziej się będziesz starał, tym bardziej ona będzie Cię przekonywać, że to mało. Oczywiście momentami odpuści, ale tylko po to, aby sprawdzić jak mocno wisisz na emocjonalnym haku. Porzucony zostaniesz dopiero wtedy, gdy uzna, że jesteś w niej do oporu zakochany. Wówczas w jej oczach zostaniesz zdegradowany, z milionera do zera i to nie jest tak, że to jest premedytacja! One to po prostu na każdym etapie znajomości czują w ten sposób! To jest dramat tych ludzi, dużo większy niż Ci się wydaje. Ona pozornie jest wampirem, a w rzeczywistości zdaje sobie sprawę, że tak działa jej umysł, ale nic nie może z tym zrobić, bo to jest silniejsze. Schemat zawsze jest taki sam:
próba podejścia – idealizacja – konsumpcja – testowanie – odrzucenie – degradacja
W związku z osobą zaburzoną można wyróżnić trzy fazy, przy czym długość ich trwania rzadko przekracza w całości pół roku, roku – później jest pozamiatane.
Idealizacja – bombardowanie obiektu miłością, zrozumieniem, wtapianie się w ofiarę, dziewczyny potrafią rzucać palenie, zmieniać pracę, aby mieć więcej czasu, przeprowadzać się bliżej target itp.
Dewaluacja – jesteś już zdobyty, ona przerzuca swe zainteresowanie na innych celem dywersyfikacji, unika Cię, ucieka, czasem otwarcie mówi, że to nie ma sensu.
Śmietnik – ponieważ doświadczyłeś ogromnych pokładów ciepła i miłości, zaczynasz walczyć o to, by je zatrzymać, nie zdając sobie sprawy z tego, że to była czysta technika, by wejść do Twojej głowy. Im mocniej napierasz, tym bardziej ona Cię odrzuca, bywa że czuje czasem nawet wstręt.
Co sprawia, że stajesz się łatwym celem:
– rozbita, pozbawiona miłości rodzina w dzieciństwie
-potrzeba akceptacji, np. na skutek inności w otoczeniu
-strach przed samotnością, bądź opuszczenie przez bliską osobę
– niskie poczucie własnej wartości
– utrata pracy, oparcia, śmierć bliskich
Jeśli nie przepracowałeś braku ciepła z dzieciństwa i nie potrafisz sam siebie pokochać, to z automatu stajesz się idealnym celem dla kobiety BPD. Takie układy czasem trwają latami, gdzie facet jest regularnie niszczony psychicznie i od strony zasobów, a nie potrafi się wyrwać z układu bez pomocy z zewnątrz.
Narcyz, bądź BPD po fazie idealizacji zawsze zaczyna testować Twoje granice, czyli na ile może sobie pozwolić w wykorzystywaniu własnego interesu i ile jesteś w stanie zrobić dla uzależniającego poczucia „miłości”, jakie Ci dostarczył w początkowej fazie. Jeśli zorientujesz się i będziesz dobrze „grał” możesz taką niunię pakować przez powiedzmy pół roku, do roku, ale wcześniej czy później padniesz, bo się zakochasz w przeciwieństwie do niej. Ona nie potrafi kochać, a w chwili, gdy doświadcza miłości z zewnątrz gnoi taką osobę. Są to bardzo silne paterny z dzieciństwa, praktycznie nie do przerobienia w dorosłym życiu. Jak kończą takie kobiety? Najczęściej w patologicznych związkach z psychopatami, którzy nie odczuwają emocji, są bite, wykorzystywane finansowo, ekstremalnie sprzedawane do burdeli itp. Oczekiwanie wzajemności z relacji z BPD, czy narcyzem jest typowym pocałunkiem śmierci. To się nie może udać, najgorsze jest to, że możesz po kilku takich relacjach zacząć przenosić takie zachowania na całą populację kobiet, a to uniemożliwi Ci zawarcie jakiejkolwiek, normalnej relacji z poukładaną osobą, bo będziesz się blokował, reagował przesadnie na jej zachowania, doszukiwał się wszędzie shit testów i zagrywek.
Co zatem robić?
Jeśli zorientujesz się, lub masz podejrzenia, że Twój układ z kobietą, jest tego właśnie rodzaju, to musisz go natychmiast bez względu na konsekwencje przerwać. Reakcja drugiej strony może Cie zaskoczyć, bo w chwili, gdy odetniesz BPD, ona dostanie szału, będzie próbowała na wszelkie możliwe sposoby Cię podejść, aby tylko odzyskać wpływ na Twój umysł. W chwili, gdy sytuacja się unormuje, a Ty zaczniesz myśleć, że wszystko jest OK., lub prawie dobrze, schemat zacznie znów działać. Tniemy wszystko, telefony, FB, kontakty, znajomych, zdjęcia, rzeczy itp. BEZWZGLĘDNA ZASADA ZERO KONTAKTU. Nie możesz nienawidzić w takiej sytuacji, bo te emocje będą Cię tylko cementować w mentalnym uścisku z taką osobą, musisz zrozumieć, że to jest chory człowiek, a Ty musisz ratować przede wszystkim siebie, bo nie wyjdziesz cało. Jeśli skutecznie ją odetniesz od siebie, na 100% po pewnym dłuższym czasie dostaniesz wrzutkę, że tęskni. Nie daj się nabrać, bo to nic więcej jak kontrola własnej farmy orbiterów, czy nadal wiszą na haku? Czasem orbiter jest jeden, czasem pięciu a czasem piętnastu. Im bardziej atrakcyjna fizycznie kobieta, tym większy wybór. Zbywasz temat ABSOLUTNYM milczeniem. Wówczas jest szansa, że ambicja nie pozwoli jej się aż tak bardzo płaszczyć, po prostu łatwiej znajdzie inny obiekt, który da się skuteczniej podejść.
Osoby po przejściach z zaburzonymi partnerami często wpadają w tak zwany Trójkąt Dramatyczny Karpmana. Polega on na zapętleniu i ciągłym obracaniu się w trójkącie ról w każdej następnej relacji i tak:
Ratownik – próbujesz za wszelką cenę ratować potencjalnego lub fizycznego partnera, który najczęściej jest zaburzony, np. kobiety ratujące alkoholików, przemocowców, mężczyźni pomagający kobietom teoretycznie niszczonym przez ich stałych partnerów itp. Ponieważ w takim układzie NIGDY nie dostaniesz zwrotu na płaszczyźnie mentalnej, zamykasz się w sobie i przechodzisz do roli Ofiary.
Ofiara – użalasz się nad sobą, nie chcesz znać ludzi, ograniczasz kontakty, świat staje się zły, uciekasz w książki, pasje, wychodzisz na margines życia. Ponieważ po pewnym czasie dopadnie Cię złość i żal do świata i np. kobiet jako sprawczyń Twoich nieszczęść, przechodzisz płynnie do roli Prześladowcy.
Prześladowca – podchodzisz kobiety i je wykorzystujesz, niszczysz, prowadzisz rozwiązłe życie, utrzymując relacje z kilkoma na raz, czujesz że ta wendeta jest Ci potrzebna. Po pewnym czasie dostrzegasz, że jesteś złym człowiekiem, masz dość kłamstw, wykorzystywania innych ludzi i przechodzisz do roli Ratownika, by zmyć własne winy.
Trójkąt Karpmana dla nieświadomego mechanizmów człowieka, jest kamiennym kręgiem, z którego nie ma wyjścia bez pomocy psychologa, bądź psychiatry.
Reasumując – jeśli dostrzeżesz jakiekolwiek symptomy zaburzenia BPD, histerii, narcyzmu u partnera musisz NATYCHMIAST się ewakuować i ogrodzić murem. Jeśli uważasz, że sobie poradzisz, możesz próbować pomóc takiemu człowiekowi, ale warunkiem jest natychmiastowe podjęcie przez niego TERAPII, najlepiej wspólnej. Odmowa = koniec relacji.
Mam nadzieję, że pomogłem.
Rafał Skonecki
PS: Alan jest w fazie “Prześladowcy” 😉