Plastikowa współczesność.

W mediach społecznościowych wpadłem przypadkowo na wpis pewnego rapera występującego pod pseudonimem Kękę czy Kęke, otóż typ kupił sobie nowe Kia i od trzech lat nie wychodzi z warsztatu. No cóż? Skoro współczesność to plastikowe gówno opakowane w ładny papierek to czemu z motoryzacją czy ludźmi ma być inaczej? Miałem to szczęście, że było mi dane dotknąć motoryzacji, której już nie ma, zresztą nawet dziś jeżdżę klasykiem bo nie zdzierżyłbym smrodu łykowych klapków w jakimś Kia, Hundaju czy Dacii. Gorsze jest to, że jak skończy mi się to czym jeżdżę to nie bardzo będzie co kupić, bo dalej pojawiał się już wyłącznie syf aż do dziś, gdzie w produkcji zostały auta bardzo drogie albo dla plebsu z obciętymi od kosiarek silnikami i zapachem taniego plastiku opakowane w dość ładne nadwozia.

Czytaj dalej „Plastikowa współczesność.”

Rafał Skonecki