Od jakiegoś czasu Biedra wrzuca reedycje płyt winylowych do swojej oferty. Skuszony dość ciekawą cenowo propozycją postanowiłem już jakiś czas temu rozszerzyć swoją kolekcję czarnych krążków. W przypadku “owada” trzeba być ostrożnym bowiem trafiają się wydania naprawdę dobrej jakości tłoczone z oryginalnych, studyjnych surówek jak choćby Disintegration The Cure, jak również zupełnie pozbawione dynamiki i analogowego życia krążki typu Appetite for Destruction by Gun’s n’ Roses – profanacja! Nie miałem bardzo czasu ostatnio na wycieczki po sklepach a zależało mi szczególnie na dwóch płytach, Savage – The Hits oraz Lana Del Ray – Born to Die. Podjechałem sobie do Miasteczka w podróży na południe posiedzieć trochę w cieniu starych drzew i księżyca zawieszonego tuż nad nimi i zauważyłem, że w miejscu gdzie kiedyś niedaleko był przejazd kolejowy z Siekierezady Stachury otworzyli Stonkę. Wbiłem bez przekonania a tu bach! W mieście będącym kolebką polskiej płyty winylowej mieszkańcy nie wykupili prawie wcale nakładu zostawiając chyba właśnie dla mnie wspomniane wyżej wydania. Do kompletu dokupiłem również kompilację nagrań Ennio Morricone zatytułowaną 60 Years of Music.