Zaległy tekst, który z litości pozostawiłem na czas, gdy emocje opadną pojawia się dopiero dziś. Inspiracją do napisania był cytat znaleziony w książce Piotra Dmochowskiego, opisującego zjawisko odwalenia palmy ludziom, którzy na skutek determinizmu (posiadanych cech) weszli w posiadanie możliwości wpływania na umysły innych. Z przykrością stwierdzam, że większość dyktatorów to ludzie z bardzo wąskim tunelowaniem rzeczywistości, powodującym, że określone cechy pozwalają im grupować wokół siebie stado, które dotknięte prawdziwą naturą ziemi, tej ziemi, miast zadać sobie pytanie, co tu nie gra, szuka oczywistych i łatwych schematów. Takie schematy bydłu podsyłał Hitler (vide Żydzi są winni całemu złu), Lenin (kapitaliści), czy Pol Pot (tylko czerwony Laos gwarantuje równość i braterstwo 😀 ). Dyktator jest najczęściej człowiekiem o silnej osobowości, zakłóconej empatii, ale jednocześnie poprzez odpowiednie cechy charakteru potrafi grupować ludzi obitych przez życie tylko po to, by później ich wykorzystać bez skrupułów ku własnym interesom. Uczcie się ludziska historii, wówczas żaden wspaniałomyślny jełop nie będzie w stanie Was wykorzystać. Póki co wrzućmy odpowiedni screen i przejdźmy do jego omówienia. 🙂
Na wstępie chcę zaznaczyć, że po lekturze ponad setki stron książki Piotra Dmochowskiego zmieniam zdanie odnośnie oceny tego człowieka. Ze wstydem przyznają, że padłem ofiarą stereotypów i własnego doświadczenia, które nie zawsze właściwie podpowiada, kto jest kto? Dziś już wiem, że Zdzisław Beksiński umniejszając rolę swojego mentora w propagowaniu własnego talentu, kierował się wyłącznie subiektywną oceną procesu, za który w pełni odpowiadał Piotr Dmochowski. Nie mam powodu, aby kwestionować pełne emocji opisy walki z otoczeniem, które zamieścił Pan Dmochowski celem pewnie usprawiedliwienia bycia odbieranym jako kanalia, przez człowieka, którego kochał i którego promował za wszelką cenę. Cóż, nie zarzucam Zdzisławowi złej woli, raczej klasyczne dla stada pojmowanie rzeczywistości. Czy to ujma? Absolutnie NIE! Mistrz, Pan Zdzisław Beksiński pozostanie dla mnie guru filozofii do końca świata, a może nawet dzień dłużej. Po prostu, jako skromny uczeń Mistrza pozwolę sobie na niewielki wyłom w widzeniu świata, jakie reprezentował jeden z najbardziej postępowych myślicieli dwudziestego wieku. Anyway, let’s go to the clue! 😉
Otóż, większość dyktatorów to ludzie z dość silną podświadomością, tak zwaną intuicją, a z dość słabym racjonalnym czynnikiem wyborów. Te dwie pierwsze cechy pozwalają im skupiać wokół siebie ludzi wybitnie słabych psychicznie, bądź będących w życiowych zakrętach, ale jednocześnie uniemożliwiają im racjonalną i logiczną analizę otoczenia. Jaśniej? Proszę bardzo! Większość ludzi ze skłonnością do narzucania stadu własnych przekonań nie widzi dłuższej perspektywy, jest to związane między innymi z tunelowaniem rzeczywistości, która każe działać tak jak podpowiada podświadomość, czyli najprościej mówiąc system nakazów i zakazów narzucający nam reprodukcję w zgodzie ze “standardem” natury. To dlatego droga koleżanko motocyklista w skórze powoduje, że masz mokrą cipkę, zaś księgowy ją wysusza. To dlatego drogi kolego harpia z boską geometrią powoduje, że walisz pod nią konia co noc starając się zrozumieć, czemu jej nienawidzisz? Ja Ci podpowiem! Twoje SMV jest dużo niższe niż jej i natura zdecydowała, że będziesz dla niej przeźroczysty, chyba że nadskoczysz…dyktaturą, władzą, inteligencją. Tylko ta pierwsza daje szansę na krótką metę troglodytom, kwestia czasu, gdy spłoną w ogniu zgotowanym im przez zastraszonych podwładnych. Czy to coś złego? Nie! To tylko determinizm! Be water my friend, if You know what I mean!?
Best regards
Rafał Skonecki