SMV a niespełnienie.

Dłuższy czas zbierałem się do opracowania felietonu na temat tego dlaczego ludzie są niespełnieni w życiu, czemu mają problemy z nawiązaniem i utrzymaniem relacji, dlaczego wielu ludzi tkwi w czymś, co ewidentnie nie daje im spełnienia a także obalę mit, gdzie zaniedbany fizycznie facet o wyglądzie “freaka” jest kochany do nieprzytomności przez kobietę o fizyczności modelki. Szczególnie panie uwielbiają takie historie, gdyż usuwają one dręczące ich śliczne główki problemy natury moralnej – no bo jakże to? Ja nie jestem jak wszystkie, ja kocham za wnętrze. Owszem, takie relacje też się zdarzają ale bliżej im do przyjaźni niż miłości, a ta jak wiadomo w układzie damsko męskim spełnienia nie da i dać nie może! Czy naprawdę uważasz, że liczy się wnętrze? 😀

Zacznijmy od terminologii, otóż w opisach będę się posługiwał skalą HB do określenia potencjału SMV poszczególnych osób. Przyjmijmy, że HB dotyczy zarówno kobiet jak i mężczyzn i zawiera się w przedziale od 1 do 10. HB jest skrótem od angielskiego terminu Hot Baby, stosowanego do określania potencjału SMV kobiet przez mężczyzn – tu przyjmiemy, że dotyczy to również nas. Z kolei termin SMV oznacza Rynkową Wartość Seksualną osoby i jest skrótem od Sexual Market Value. Oczywiście SMV nie obejmuje tylko sfery seksualnej, ale całość osobowości i jest wyznacznikiem wartości takiej osoby na rynku relacji międzyludzkich. SMV się zmienia w zależności od wieku osoby, wyglądu zewnętrznego, charakteru, zasobów, inteligencji itp., jednak kluczowy dla podświadomości jest zawsze wygląd zewnętrzny, szczególnie na początku. To pierwsze 30 sekund od poznania decyduje o tym czy kobieta pozwoli się mężczyźnie zbliżyć i zaprezentować a facet podejmuje decyzje, czy jest zainteresowany kobietą czy nie? To jest absolutny klucz i wszelkie nawiązywanie do wnętrza, inteligencji czy innych czynników w fazie poznania bezpośredniego jest bez znaczenia i jest oszukiwaniem siebie i otoczenia.

Zadajmy sobie jeszcze przed przejściem do właściwych rozważań pytanie, kiedy człowiek odczuwa stan zwany szczęściem? Otóż odpowiedź jest moim zdaniem banalna!

Taki stan czujemy wtedy, gdy między pragnieniami świadomymi a podświadomymi nie ma zbyt dużej rozbieżności, zaś tak zwana Nirvana czy Niebo jest wówczas, kiedy tych różnic nie ma w ogóle. Temat podświadomości celowo spłycam nie dzieląc tego tworu na mniejsze części, bo powstałaby z tego praca naukowa a nie felieton – to taki bezpiecznik, gdyby ktoś chciał na siłę wykazywać, że nie mam racji, bo nie stosuję terminologii lekarskiej. Obawiam się, że sporo osób może mieć problem z ogarnięciem nawet tego tekstu, nie mówiąc już o jego maksymalnie rozbudowanej wersji. Zresztą, nie taka jest idea – są to wyłącznie moje przemyślenia oparte na doświadczeniu, publikacjach w anglojęzycznej części internetu, szczególnie forach dyskusyjnych związanych z psychologią itd.

Kolejna ważna rzecz – niskie naturalne SMV powoduje, że jesteśmy SKAZANI na wegetację do śmierci. Z tym nie da się NIC zrobić (chyba, że jesteś jak Akop Szostak, ale ilu z nas ma taką determinację w zmienianiu siebie? Ilu z nas zaakceptuje koszt takiego życia?). Owszem Gaca może kogoś odchudzić (przy okazji biorąc za to niezłą kasę) i podnieść mu SMV o 1 czy 2 progi ale wówczas zwrot z potężnej inwestycji w postaci jedzenia kiełków i biegania po bieżni dwie godziny dziennie, plus odstawienia wszelkich używek będzie zbyt niski! Załóżmy, że Pani HB3 poprzez ciężką pracę nad sobą (a pamiętajmy, że przy problemach z metabolizmem wiele kobiet musi niemal rwać flaki, żeby utrzymać kondycję) podniesie sobie własne SMV do powiedzmy 5. Wówczas stanie się obiektem zainteresowania panów powiedzmy na poziomie SMV 5 (czyli przeciętniak z brzuszkiem) i być może (ale jako w roli popychadła albo FF – fucking friend) dla pana o SMV 6 czy 7 podczas, gdy pani aby doznać spełnienia i uzyskać zwrot z morderczej pracy celuje w pana o SMV 8, który jest dla niej niedostępny i nigdy nie będzie! Pan o SMV 5 będzie zainteresowany taką kobietą ale bez polotu, bez zaangażowanie, bez iskry w oczach, z szóstką i siódemką będzie jeszcze gorzej. Jak to się kończy? Efektem JOJO i piciem alkoholu. Dramat straszny, dlatego jeśli masz niskie SMV i wysoką ambicję odpuść sobie relacje i zajmij się pasjami, inną dziedziną życia, czytaniem – czymkolwiek, bo na polu, gdzie czujesz największy ból emocjonalny nie ugrasz zbyt wiele. Przykro mi ale z punktu widzenia natury nasze indywidualne poczucie spełnienia nie ma żadnego znaczenia. Natura potrzebuje szybkiego rozmnażania się i produkcji dużej ilości niezbyt myślącego, ale za to ostro kopulującego nawozu. Jednostki o słabym SMV muszą czuć się gorzej, bo w procesie ewolucji powinny odpaść – stad wieczne depresje, stany lękowe, alkoholizm itp. Dlatego tez dbajmy o dzieci, jeśli widzimy jakieś braki to trzeba natychmiast interweniować bo czasem zwykły aparat na zęby może zadecydować o czyimś spełnieniu lub jego braku podobnie jak dieta w wypadku otyłości. Są to sprawy, które decydują o komforcie życia takiego dziecka przez kilkadziesiąt lat.

Czemu zatem osoby z niskim SMV nie zaakceptują partnerów z równie niskim SMV? To proste – uniwersalne kanona tego, co nas pociąga wykształciła natura i zarówno pan HB3 jak i HB8 chciałby być w interakcji z panią HB10 przy czym dla pana HB3 jest to niemożliwe, choćby był nawet cholernie zamożny a pan HB8 w takim układzie będzie funkcjonował jako niewolnik czy to mentalny czy finansowy. HB3 najpewniej zasili subkultury, albo da się złapać na dziecko kobiecie również HB3 i będzie jej wiercił dziurę w brzuchu z wzajemnością, że zmarnowała mu życie, przy czym aby podnieść poziom spełnienia podświadomego, zapewne będzie korzystał z prostytutek płacąc za coś co jest dla niego nieosiągalne. Przejdźmy zatem do bardziej szczegółowych rozważań…

W załączeniu jest mapa przebiegu wartości SMV dla przeciętnej osoby w różnym wieku, przy czy zwróćmy uwagę, że kobiety praktycznie przestają istnieć na rynku po czterdziestce. To przykre, ale jest to fakt. Wskazywanie przykładów, że jest inaczej prowadzi na manowce bo są to często układy oparte o inne czynniki niż pociąg seksualny, co zawsze prowadzi do mniejszej lub większej frustracji między partnerami lub przynajmniej dysonansu. Brzmi okropnie? Zgadzam się! Chcę tylko zauważyć, że ten świat podobno stworzył jakiś dobrotliwy facet z brodą. Niech mu będzie…

Dodatkowo na zdjęciach do felietonu wrzucę pewne porównanie, które opiszę bezpośrednio a nie w treści ze względu na to, że “pejsbuk” nie daje możliwości osadzania zdjęć w treści a pisanie jak w pracy magisterskiej odnośników nie ma sensu ze względu na przejrzystość. Dodatkowo muszę wspomnieć o czymś co terminologia określa mianem HIPERGAMII, czyli podświadomego dążenia kobiet do uzyskania genów lepszych niż własne. Stąd relacja pani SMV 5 i pana SMV 5 będzie obarczona niespełnieniem ze strony niewiasty i na 99% będą istniały inne poza standardowe czynniki typu zasoby, spolegliwość, chęć wsparcia, gotowość do pomocy, potencjał, które spowodują, że taka kobieta zwiąże się ze swoim odpowiednikiem SMV. Prawdopodobieństwo zdrady w takim układzie ze strony kobiety jest wysokie, pamiętajmy jednak, że zdarza się sytuacja kiedy kobieta powiedzmy HB7 dopuszcza do siebie mężczyznę powiedzmy HB5 ze względu na jego wyjątkowość w innej dziedzinie życia czyli np. umiejętność gromadzenia zasobów, wysoka inteligencja, pozycja społeczna itp. A wówczas prawdopodobieństwo „puszczenia się” pani w takiej relacji jest niemal pewne. Identycznie bywa w drugą stronę, przy czym facet ze względu na to, że natura nie zakodowała w nim potrzeby zaistnienia hipergamii jest w stanie zaakceptować na poziomie i świadomym i podświadomym (czyli będzie spełniony) kobietę o dwa poziomy poniżej własnej wartości zaś kobieta do poczucia spełnienia będzie musiała mieć mężczyznę przynajmniej 0 albo +1 do własnego SMV, przy czym naprawdę będzie zainteresowana panami o SMV +2,3 i więcej, którzy z kolei nie będę zainteresowani nią!

Tu jest też odpowiedź na pytanie, czemu dbałam, nadskakiwałam, byłam wyrozumiała a on i tak odszedł a także na pytanie czemu koleś pije, bije a pani kocha. Różnica w SMV czyli warunki, które natura narzuciła nam w formie “paternu” wskazując jaki materiał jest dla niej najbardziej interesujący do rozmnażania. Przyjrzyjmy się szczegółowo jak to wygląda w poszczególnych grupach ze względu na płeć:

Kobiety:
Równouprawnienie kobiet jest sprzeczne z naturą, gdyż kobiety zostały stworzone jako istoty słabsze i podporządkowane mężczyznom a także w pewnym stopniu od nich zależne. Jest mi przykro z tego powodu, zapewniam, że nie jestem szowinistą. Cywilizacja sprawiła, że kobiety funkcjonują dziś znakomicie w każdej dziedzinie życia osiągając świetne rezultaty niemal na każdym polu. I co z tego? Ano to, że są coraz bardziej nieszczęśliwe, bo hipergamia do spełnienia (podświadomość praktycznie nie ewaluuje w nas od czasów pierwotnych) potrzebuje faceta o 2,3 poziomy wyższego pod względem SMV niż ma je kobieta a takich zwyczajnie…brakuje. Mamy tu klasyczny paradoks, czyli sukces na polu rozwoju, zawodowym, zasobów, niezależności prowadzi do niespełnienia. Oczywiście takie kobiety z braku laku wiążą się z mężczyznami na własnym poziomie SMV ale wówczas słyszymy np., że taka pani nie wie co czuje albo traktuje faceta przedmiotowo. Mężczyzna taki zostanie również niemal na 100% zdradzony jeśli w orbicie pani pojawi się pan powiedzmy o 2 poziomy wyżej niż ona. To przykre…bo taka kobieta decydując się na seks z przysłowiowym maczo, musi dokonać wyboru między świadomą potrzebą bycia w porządku wobec partnera a podświadomą potrzebą hipergamii. W przypadku kobiet ze względu na emocjonalność podświadomość wygrywa niemal zawsze.

W wypadku rozważań nad SMV i jakie niesie konsekwencje dla nas, musimy odróżnić hipergamię od optymalizacji. Optymalizują wszyscy, zarówno mężczyźni jak i kobiety, każdy z nas stara się uzyskać najlepszy możliwy wariant partnera, nie mniej jednak hipergamia występuje wyłącznie u kobiet, stąd też np. większość facetów jest dla atrakcyjnych kobiet przezroczysta seksualnie. Czasem dostają doopy ale dzieje się to z każdego powodu tylko nie z tego jakim jest prawdziwe pożądanie. Często zdarza się, że kobiety zrozpaczone brakiem zainteresowania ze strony bardzo mocnych pod względem SMV partnerów obniżają wymagania i wiążą się z ze słabszymi osobnikami co niemal zawsze jest przyczyną dramatu. Koleś, któremu trafi się taki układ na początku jest zafascynowany faktem, że kobieta (wg niego atrakcyjna a tak naprawdę mająca tylko wyższe SMV) związała się z nim zatem jako odpowiedź na takie dictum obsypuje ją kwiatami, pisze wiersze , zabiera na wakacje, płaci za spotkania itp. Przy czym nie ma to ŻADNEGO znaczenia w wypadku, gdy kobietą taką zainteresuje się facet o wyższym od niej SMV. Wówczas taki koleś leci na śmietnik łącznie z bukietem stu róż, które kupił za ostatnią rentę matki. Tacy panowie bardzo często robią również za koła ratunkowe, kobiety dopuszczają ich do siebie na dystans i non stop szukają kogoś o znacznie wyższym SMV. Często jest tak, że po rozstaniu kobieta wraca do takiego faceta i jest…przyjmowana, wszystko wybaczane i w ogóle cacy pupa. Czemu wróciła? Na 99% zostawił ją Alfa Male a Ty kolego jesteś tylko bezpieczną przystanią i niczym więcej. Pół biedy, jeśli odpowiada Ci taki układ i jesteś go świadomy, gorzej gdy mijasz mnie w czasie, gdy biegam, prowadząc swoją “lejdi” za rękę i bezczelnie patrzysz mi w oczy z wyzwaniem – zobacz jaki ze mnie gość 😀 Kiepski gość, bo ja akurat umiem w parę sekund odczytać po mowie ciała jaka jest Twoja rola w relacji. Co zrobisz, kiedy dziewczyna odejdzie? Zapijesz się? Ważne, żeby wiedzieć gdzie się jest i z kim się jest, bo można wówczas uniknąć rozczarowań.

Mężczyźni:
Faceci mają dużo większy zakres akceptowania SMV u kobiet,. Jak już wspomniałem większość mężczyzn potrafi być szczęśliwa w relacji z kobietą o niższym o nawet dwa poziomy SMV, przy czym absolutnym kluczem jest w tym wypadku istnienie seksu. Jeśli Twój luby rżnie Cię jak królik to znaczy, że jesteś dla niego atrakcyjna, ponieważ facet nie wykaże ŻADNEGO zainteresowania kobietą, która będzie dla niego nieatrakcyjna. Tu jest zero-jedynkowo, czyli jeśli nie ma seksu, problemy ze wzwodem (poza chorobą lub stresem), unikanie, to znaczy tylko jedno – nie jest Tobą zainteresowany a jest przy Tobie z innego powodu, czyli wygoda, hopa do koleżanki, oczekiwanie na lepszy model, brak wyboru itp. Żaden facet nie poświęci ani czasu ani zasobów dla kobiety, która go nie pociąga seksualnie chyba, że na poziomie przyjaźni (istnieje takowa między ludźmi, z których oboje są nieatrakcyjni seksualnie dla siebie – reszta to mrzonka).

Reasumując – w przypadku mężczyzn nie ma czegoś takiego jak niepewność. Albo pragnie kobiety albo nie. Weźmy przeciętnego mężczyznę o SMV 5. Bez zająknięcia zainteresuje go kobieta SMV 6 i wyżej, będzie także zainteresowany odpowiedniczką, czyli SMV 5. W wielu przypadkach zainteresuje sie kobietą SMV 4, czasami też SMV 3 ale jego najlepszą relacją będzie relacja z kobietą SMV 4, ponieważ ona zrealizuje w takim układzie swoją hipergamiczną naturę zdobywając samca o wyższej wartości seksualnej na rynku a on będzie miał wrażenie bycia samcem Alfa. Ponieważ on jest SMV 5, nie będzie w stanie utrzymać relacji z kobietą SMV 6 i wyżej na zbyt długi czas. Kobieta SMV 5 także po pewnym czasie związku nie będzie usatysfakcjonowana mężczyzną SMV 5, ponieważ kobiety nie są zainteresowane swoimi odpowiednikami SMV.

Kobiety mają inne podejście do seksu niż mężczyźni. Nie jest to układ zero-jedynkowy jak w przypadku mężczyzn. Możemy tu wyróżnić trzy warianty, kiedy kobieta uprawia seks z mężczyzną, a mianowicie:

– pragnie seksu (kobieta SMV 5 i mężczyzna SMV 7,8,9)
– mogłaby go uprawiać (warunkowo) (kobieta SMV 5 i mężczyzna SMV 5,6)
– kategorycznie nie chce. (kobieta SMV 5 i mężczyzna SMV <5) – takie relacje istnieją ale są oparte na innych czynnikach mimo, że z pozoru wszystko gra, często są dzieci itp.

Nasza hipotetyczna kobieta SMV 5 chciałaby seksu z mężczyzną SMV 7, ale rzeczywiście pragnęłaby seksu z mężczyzną SMV 8 i 9 (10 powiedzmy zostawia sobie na fantazje). Mogłaby też uprawiać seks z mężczyzną SMV 6, czy nawet niektórymi SMV 5, ale TYLKO wtedy gdyby nadrobili swoje braki w SMV np. wymaganiami społecznymi którymi są: pieniądze, stabilizacja, zasoby, zaangażowanie (miłość mężczyzny do kobiety, nie na odwrót), inne cechy. Taka kobieta kompletnie nie chce uprawiać seksu z mężczyzną 4 i poniżej (chyba że jest Billem Gatesem), ale wtedy zaciśnie zęby, a podczas stosunku będzie myślała o jakimś przystojniaku. To wszystko stanie się czytelne, jeśli pomyślisz o swoich obserwacjach i uważnie odniesiesz do obserwacji znanych par. Kobieta SMV 6 pragnie seksu z mężczyzną SMV 8 i właśnie dlatego mężczyzna SMV 8 nie musi NICZEGO poza obecnością wnosić w związek, by kobieta go pragnęła. Mężczyzna SMV 6 musi nadrabiać innymi cechami, by ona się “przemogła”. Mężczyzna SMV 5 i niżej będzie przynosił zasoby, ale ona nigdy naprawdę tego seksu z nim nie będzie chciała. Zwiąże się z nim, pójdzie z nim do łóżka od czasu do czasu, ale nie będzie to prawdziwa jej chęć czy potrzeba tylko raczej racjonalizacja sytuacji prowadząca do dysonansu, warczenia, bólu głowy, migreny itp.

Im wyższe SMV posiada mężczyzna, tym mniej musi wnosić do relacji by mieć satysfakcjonujący układ i częsty seks. Im niższe SMV, tym mężczyzna musi więcej wnosić np. zasobów by to dostać. Będzie pracował, inwestował i będzie zaangażowany, ona jednak nie będzie nim prawdziwie zainteresowana, tylko jego zaangażowaniem (“och on mnie adoruje, jest taki dobry”). Może negocjować zobowiązania, ale nie dostanie od niej przyciągania.

Jeśli chodzi o relację seksualną, kobiety nigdy nie idą na kompromis. W każdym wieku szukają najlepszego możliwego dla nich mężczyzny, który ma od nich wyższą wartość. Będą uprawiały seks z mężczyznami SMV +2, +3 ponieważ znaleźć takiego to dla nich żaden problem. SMV +1 czasami dostaną od nich seks ponieważ się jej podobają. Mężczyźni z SMV +0 i niżej nie dostaną od nich niczego, choć… te kobiety będą od nich wymagały zaangażowania (adoruj mnie, a być może uczucia się pojawią, bo liczy się charakter). Jest to zabawne, ponieważ kobieta zawsze trzyma w otoczeniu kilku adoratorów, którymi nie jest zainteresowana (“dziękuję za zaproszenie do grona znajomych” na fejuniu i lajk pod każdym selfie od takiego pana nie sprawi, że taka pani zacznie go pożądać), uprawia seks z niezainteresowanymi związkiem alfami, czekając na innego alfę (tego wymarzonego), z którym wejdzie w związek, co ciekawe on nigdy się nie pojawia, ponieważ nie istnieje w przyrodzie, a wtedy kobieta decyduje się na zerwanie relacji seksualnej z obecnym alfa, dla pana beta lub nawet gamma, którym nie jest aż tak zainteresowana, a który chce związku. Kobiety wchodzą w związki z mężczyznami, którymi nie są seksualnie zainteresowane na wysokim poziomie. Czemu tak robią? Ponieważ nie mają wyboru. Praktycznie żadna z nich nie poślubi mężczyzny, z którym sypiała w relacji czysto seksualnej (FF). Kobieta może uprawiać seks z mniej atrakcyjnymi, ale tylko wtedy kiedy oni coś wniosą dodatkowego do relacji. Ludzie w otoczeniu komentują, że jeśli się związali to na pewno ona jest nim seksualnie zainteresowana, że on się jej podoba, kocha go itp. Racjonalizują sobie to.

“Poślubiła go, prawda? Mają dzieci! Wyglądają na szczęśliwą rodzinkę”. Wniosek otoczenia? Kochają się. Zwykle jest to nieprawda i to ze strony kobiety. Winą niekochania obarcza mężczyznę, ponieważ nie zna swojej hipergamicznej natury i weszła w związek z kimś kto nie był dla niej atrakcyjny seksualnie.

Jak odróżnić kiedy kobieta chce od Ciebie coś uzyskać, a kiedy naprawdę jest zaangażowana uczuciowo? Możesz popatrzeć na jej byłych kochanków – podkreślam KOCHANKÓW (jeśli masz dostęp do takiej wiedzy) a nie partnerów. Jeśli nie jesteś do nich podobny to nie ma możliwości, byś był obiektem jej szczerego zainteresowania. W jakim ona jest wieku? Jeśli około 30 wzwyż, to prawdopodobnie płaci cenę za starzenie się i obniża wymagania. Nadal nie jest to jej prawdziwe uczucie. Jeśli zmienia nastawienie do seksu, jest często chłodna, to znaczy że nie jesteś dla niej atrakcyjny. Jeśli zasłania się dziećmi, przyszłością, zmianą pracy czy chęcią poczucia nowości, lub gdy mówi że ją ograniczasz – nadal nie jesteś atrakcyjny dla niej.

Seks bez pragnienia ze strony kobiety jest akceptowalny dla dużej części mężczyzn. Nie zauważają też różnicy kiedy kobieta tego seksu pragnie, a kiedy tylko udaje zaangażowanie, małżeństwa jednak na przykład przestają przez to funkcjonować poprawnie. Mężczyźni także są obarczani winą, gdy byli za dobrzy. Nie raz słyszałeś z ust pani przy rozstaniu – jesteś dla mnie za dobry. Co to oznacza? Nie mniej nie więcej tylko tyle, że mężczyzna oferował zasoby kobiecie, gdy ona ich NIE CHCIAŁA. Nie chciała ponieważ nie była nim prawdziwie zainteresowana tylko okłamywała go (i często siebie) nie mogąc z różnych powodów wejść w relację z facetem o wyższym od niej SMV. To dlatego też kobiety zostają przy mężczyznach, którzy je źle traktują a faceci “kochają zołzy” – tak naprawdę jest to sprawa wtórna kto jak kogo traktuje, czy gotuje czy nie, jakie ma zainteresowania, wykształcenie itp – w ostatecznym rozrachunku liczy się tylko SMV. W przypadku np “przemocowców” kobiety łączy z nimi seksualna więź, bo są oni dla nich atrakcyjni seksualnie, społecznie nie, ale to się NIE LICZY dla niej w ostatecznym rozrachunku, choć tak naprawdę pragnęłaby ona atrakcyjności seksualnej i społecznej (mężczyzna 10, dobry i zaangażowany) – jak wiadomo z przyczyn oczywistych takie zestawienie jest niemożliwe, stąd odsetek kobiet na prozaku jest dużo wyższy niż mężczyzn.

W następnym felietonie poruszę problem niespełnienia i dlaczego NIC się nie da z tym zrobić, oraz opiszę czemu głębia duchowa to przywilej ludzi, którzy cierpieli (niskie SMV). Reszta nie zajmuje się duperelami tylko kopuluje jak króliki, je kiełbachę z grilla i śmieje się rubasznie przy byle okazji wspierając naturę w doborze najlepszych (czytaj najszybciej rozmnażających się) genów.

W tekście skorzystałem z treści kolegi podpisującego się jako Rollo, który z kolei przetłumaczył go z anglojęzycznego forum, którego nazwy nie podam bo jest ono w moim mniemaniu niczym odbezpieczony pistolet w rękach dziecka 😉

PS: Szkoda, że nikt nie opracował metody na pozbycie się popędu seksualnego albo skierowanie go na pęd ku karierze, vide miasto kobiet z Seksmisji. Dla ludzi z genetycznie niskim SMV byłoby to wybawienie od większości trosk na ziemi…tej ziemi…

Rafał Skonecki