Przejdź do treści
Rafał Skonecki
Zawiedziony idealista udający (nieudolnie) nihilistę.
Opublikowane w
22 sierpnia 2014
28 marca 2016
przez
expat
Zachód słońca w Kozłowie.
Nawigacja wpisu
Poprzedni wpis
Poprzedni
Splątania dusz.
Następny wpis
Następne
Tęsknota jak krzyk.
Rafał Skonecki