Kompensacja.

Opiszemy sobie dziś w humorystyczny?? sposób mechanizmy kompensacyjne, czyli takie trole, które podświadomie kierują naszym życiem, czasem ułatwiając przetrwanie, ale częściej ładując nas w problemy. Silna psychika nie potrzebuje iluzji, aby przetrwać, psychika nieświadoma bądź słaba, non stop obraca się wokół tychże, łącznie z moim ulubionym efektem hiperkompensacyjnym, który tak doskonale zgłębił Zdzisław Beksiński, próbujący dojść, skąd w nim potrzeba ekspresji w postaci malowania “obrzydliwych” obrazków 😀

Do dzieła zatem:

Czymże zatem jest kompensacja? Otóż kluczowy dla każdego z nas wg Freuda i Adlera jest popęd płciowy. Jest on najbardziej pierwotnym i na stałe zagnieżdżonym mechanizmem decydującym o naszych poczynaniach w życiu. Wg Adlera, każde niepowodzenie na polu relacji międzyludzkich musi znaleźć odbicie w postaci aktu kompensacyjnego na innym polu, pozwalającym odczuć własną wartość. I tak np pani mająca problemy z facetami, jako skutek powiedzmy niskiej wartości SMV rzuca się w studiowanie filologii przyrody nieożywionej i w wieku 29 lat zostaje uznanym autorytetem naukowym w swojej wąskiej dziedzinie. Później jak już osiągnie maks na wybranym polu może, albo popełnić samobójstwo (vide pewna wiceminister), bo pierwotna potrzeba będąca motorem jej działania jest i będzie niezaspokojona, albo przerzucić się na studiowanie ruchów górotworów w Andach i znów uzyskać tytuł profesora na tym polu i tak w nieskończoność aż do…wiadomo. Z kolei pan miłośnik masochizmu wychowany w tradycyjnej rodzinie katolickiej może np zostać księdzem, a jako skutek tegoż spowodować wypadek pod wpływem alkoholu, będący efektem ciśnienia wewnętrznego, z którym żadna wiara sobie nie poradzi. Podobnie mój ukochany Beksiński, swoją nieśmiałość i zahamowania w kwestii relacji, kompensował w postaci malarstwa, a nieśmiałe próby wychodzenia ze swoją prawdziwą naturą w postaci np wiązania własnej żony i odgrywania scenek rodem z filmów sado-maso były spowodowane faktem, że prawdziwa natura zawsze weźmie górę nad rozsądkiem, podobnie było z jego zamiłowaniem do filmów porno, której to biblioteki nie powstydziłaby się Teresa Orlowski. Z koli Tomek próbował stać się sławny za wszelką cenę, aby w ten sposób zwrócić na siebie uwagę kobiety doskonałej, która pokocha go bezwarunkowo niczym matka. Uważał podświadomie, że będąc perfekcjonistą, znanym radiowcem, prezenterem, czyli lepszym od tła (reszta ludzi), naturalnie stanie się bardziej atrakcyjny od innych i w ten sposób przyciągnie kobietę, która zaspokoi jego podstawową, podświadomą potrzebę. Jego indywidualizm, wiedza, perfekcjonizm itp był czynnikiem wtórnym wobec pierwotnego, jakim była zawsze klapa na polu relacji. Takich przykładów można mnożyć w nieskończoność, przejdźmy zatem do konkretów:

KOMPENSACJA jest mechanizmem obronnym pozwalającym na przetrwanie nas jako gatunku i wydanie potomstwa. Gdyby te mechanizmy nie istniały, wielu z nas wybrałoby szybkie odejście w zaświaty, zamiast walki z codziennością. Nie ma tak łatwo, moi drodzy – nasze indywidualne szczęście z punktu widzenia natury, nie ma żadnego znaczenia. Liczy się wyłącznie przedłużenie gatunku i selekcja naturalna.

Najbardziej powszechnym mechanizmem obronnym naszej psychiki jest WYPARCIE. Przykład? Mamy zobowiązanie w postaci długu do oddania a akurat tak się złożyło, że nie mamy kasy, bo w sobotę przepuściliśmy wszystko w klubie. Co robimy? Udajemy, że problemu nie ma. Termin zapłaty mija a my nie myślimy o długu, nie odbieramy telefonów od windykatora, sytuacja wygląda trochę tak, gdy mała dziewczynka zakrywa sobie oczy i myśli, że jej nie widać. Inny przykład to umawiamy się z dziewczyną, ale inna nam się bardziej podoba, więc zaczynamy olewać pierwszą i nie stawiamy się na umówione spotkanie. Źródło traumy po pewnym czasie zostaje usunięte ze świadomości a człowiek zaczyna żyć, jak gdyby nic się nie stało. 🙂

Kolejny fajny mechanizm to ZAPRZECZENIE. Tu klasycznym przykładem jest tonięcie Titanika, gdzie ludzie świadomie wiedzieli, że za chwilę umrą, ale jednak do końca grali spokój, odsuwając od siebie myśl o tym co nieuchronne. Taki sam mechanizm działa w sytuacji wypadków komunikacyjnych, palenia papierosów, alkoholizmu, czy ćpania czy chociażby utraty pracy. Mnie to nie dotyczy! 🙂 Mimo, że życie pokazuje co innego a statystyki są nieubłagane.

Inny mega temat, to jeden z moich ulubionych, a mianowicie REAKCJA UPOZOROWANA, czyli gratulujemy koleżance nowego chłopaka a wewnątrz dostajemy qrwicy bo zżera nas zazdrość. Oczywiście kamienna twarz, uśmiech i – jak się cieszę! 😉 Często też mamy do czynienia z takim klimatem wówczas, gdy np ktoś zostaje księdzem, bo jest pedofilem i będzie miał łatwiejszy dostęp do młodych chłopców, albo gdy koleś notorycznie się onanizujący pod filmy ze zwierzętami zostaje prezesem stowarzyszenia zwalczającego zoofilię.

PRZEMIESZCZENIE – oj, klasyka! Jest to przeniesienie niewygodnych dla nas uczuć, ciśnienia na osobę, którą uważamy za bezpieczną. Przykład. Dostajemy zjebkę w pracy, wracamy do domu i wszczynamy awanturę z żoną 😉 albo szarpiemy psa na spacerze, bo żona nas opieprzyła w domu. Generalna zasada jest taka, że po uszach dostaje słabszy 🙂

PROJEKCJA – przypisanie własnego nieakceptowalnego impulsu innej osobie. Na przykład kobieta będąca odrzucaną przez mężczyzn, odbiera ich zachowania jako molestowanie seksualne (dzień dobry feministki), podpalacz gani podpalaczy, morderca wypowiada się w telewizji z bólem w oczach mówiąc, że jak można coś takiego zrobić? To zwierzęta nie ludzie! Zwierzęta są tym lepsze od nas, że nie używają takich mechanizmów. 🙂

SUBLIMACJA – przeniesienie popędu nieakceptowalnego społecznie w inną sferę, czyli np sadysta zatrudnia się w rzeźni, erotoman zaczyna malować akty, pedofil zatrudnia się w przedszkolu,

IZOLACJA – oddzielenie agresywnych lub seksualnych myśli, od towarzyszących im uczuć, które podlegają stłumieniu. Np potrzeba nieprzyzwoitego zachowania w miejscu publicznym, zrobienie krzywdy innemu człowiekowi, typu idzie koleś ulicą i dostaje bejzbolem itp. W chwili popełniania czynu walący pałą ma zniesioną rozpoznawalność tego co robi 🙂 Fajnie,  nie?

INTELEKTUALIZACJA – oj, to chyba ja w pewnej postaci 😉 Chodzi o to, że człowiek pod wpływem tłumienia napięć, jako skutku np głupoty widocznej jak na dłoni wokół, przerzuca się na czysto akademicką dyskusję udowadniając rzeczy, które z jego punktu widzenia są mało znaczące 😉 Chodzi o zwykłe zyskanie przewagi i udowodnienie swojej racji.

RACJONALIZACJI – och, to temat powszechny, również mi nie obcy ale w skrajnej postaci w świecie zewnętrznym, będący przyczyną mojej frustracji. I tak, jest to domena wszelkiej maści kołczów personalnych i od samorozwoju, którzy wmawiają, że możesz wszystko. Zawsze powalałem takie tematy, bo np bez problemu wmówię grubasowi, że zrobi maraton w 3,5 godziny ale efekt będzie co najwyżej taki, że go zabierze pogotowie, co skończy się traumą i leczeniem. Podobnie koleś, któremu rąbnięto właśnie samochód, na skutek działania np psychologa zaczyna doceniać jak pięknie jest się przejść wieczorem po parku dla zdrowia albo zapalę sobie jednego, przecież mi nie zaszkodzi a tak fajnie się później czuję. 😉

ANULOWANIE – piękna pozycja dla wierzących! Np w dawnych czasach jakiś kacyk wyrżnął pół wsi, po czym dał w ofierze na kościół sto bawołów i zyskiwał odpust zupełny 🙂 Inny przykład to Szef w firmie zatrudnia kolesia, który jest jego oczkiem w głowie i zamiast wywalić go za bumelanctwo daje mu nagrody, jeszcze inny to np obsesyjne mycie rąk w obawie przed bakteriami. 🙂

REGRESJA – czyli krótko mówiąc, cofnięcie w rozwoju. Załóżmy, że jakiś profesor spędził całe życie nad badaniem jakiegoś zjawiska a jak przeszedł na emeryturę to się okazało, że się mylił w całości. Pan ten ze złości pali wszystkie podręczniki i neguje każdego kto występuje przeciw jego tezom potępiając go w czambuł. Inny przykład to np kochający ojciec rodziny, który wierząc w szklankę wody na starość a wywalony z domu, kiedy stał się już zbędny upija się i demoluje np przystanek autobusowy. Generalnie wszystko co się odbywa na zasadzie – na złość faktom odgryzę sobie nos. Temat  jest powszechny wszędzie niemal bez względu na wykształcenie, funkcję itp. Wystarczy obalić dogmat, w który ktoś wierzył długo i już następuje regresja.

IDENTYFIKACJA Z AGRESOREM – w bardziej rozbudowanej formie syndrom sztokholmski, tak na szybko przykład to usprawiedliwianie syna przez matkę trudnym dzieciństwem, tłumaczenie głupoty brakiem możliwości jej zniesienia itp.

No to chyba na tyle na dziś?A Ty jaki mechanizm obronny jutro zastosujesz?

Może jakaś fajna muzyczka? Chodzi mi po głowie taki coś 🙂

Rafał Skonecki