Pogranicze w ogniu.

Uwaga. Tekst zawiera elementy fabularyzowane, a co za tym idzie, nie może służyć, jako źródło historyczne.
20 sierpnia 1939 roku w niewielkiej leśniczówce koło Chojnic spotkało się dwóch kolegów z jednego podwórka. Nie widzieli się ponad dwadzieścia lat, choć prawdę mówiąc jeden z nich, widział drugiego kilka razy, ale z ukrycia. Rozstali się w straszliwych okolicznościach a podzieliła ich…kobieta. Obaj kochali się w Dorocie Kamińskiej. Była ona młodą, zdolną pianistką, pochodzącą z tego samego podwórka, co wspomniani wyżej panowie. Jeden z nich nazywał się Jan Żychoń a drugi Oskar Reile – obaj mieli po 16 lat w czasie, gdy w Wielkopolsce wybuchło powstanie w 1918 roku, obaj też walczyli ramię w ramię ze wspólnym wrogiem. Do czasu…Oskar pochodził z polsko-niemieckiej rodziny, jego ojciec zginał na froncie na skutek zdezerterowania całego oddziału Polaków. Wiadomość ta przyniesiona przez frontowego druha ojca, wstrząsnęła nim dogłębnie, dodatkowo Dorota wyraźnie preferowała rzutkiego, odważnego i mega inteligentnego Janka. Oskar potajemnie skontaktował się z niemieckim wywiadem i rozpoczął grę na dwa fronty. Zdemaskowany w czasie ucieczki, kiedy Janek starał się osłonić Dorotę strzelił jej w plecy i zbiegł. Podobno celował do niego…

 
Tak narodziła się legenda dwóch asów wywiadu – Oskara Reila, szefa gdańskiej Abwehry i majora Jana Żychonia, twórcy sukcesów II oddziału WP, który wsławił się takimi akcjami jak słynny “Wózek”, kiedy to zwerbował na Śląsku złodzieja węgla, skaczącego w biegu pociągu na węglarki i włamywacza siedzącego w więzieniu, otwierającego kasy na słuch. Pociągi z Niemiec do Królewca przejeżdżały zaplombowane przez fragment terytorium Polski, to wystarczyło by dwaj bandyci w służbie wywiadu otworzyli wagon, sejf, wyrzucili w biegu korespondencję, którą w ciągu godziny spece z CLK fotografowali, plombowali i przed samą granicą wrzucali do pociągu. Kuna (pseudo kasiarza) chował worki do sejfu, zamykał i ulatniał się ze składu przed granicą. Wszystko pod okiem niemieckich żołnierzy. Tak czy owak, przez kilka lat Abwehrstelle Konigsberg nie miał przed polskim II oddziałem żadnych tajemnic 😉 .
 
Innym głośnym numerem jaki major Żychoń wyciął koledze, było obsadzenie słynącego z hulaszczego trybu życia polskiego rotmistrza Jana Sosnowskiego w bezpośrednim otoczeniu Berlina. Działalność tego MISTRZA polskiego wywiadu sprawiła, że w zasadzie armia niemiecka nie miała żadnych tajemnic. Sosnowski głównie poprzez łóżko (był mega przystojny, a dodatkowo świetny w jeździe konnej – wygrywał wszystkie zawody), z żonami wszelkiej maści niemieckich oficerów docierał do takich białych kruków, jak chociażby Kriegspiel Heinza Guderiana, czyli szczegółowy plan użycia broni pancernej, polegający na śmiałych manewrach oskrzydlających i szybkości uderzenia. Idea blitzkriegu była znana oficerom II oddziału WP niczym poranna rozpiska zajęć z WF. Większość zasad taktyki użycia broni pancernej autorstwa geniusza (nazwijmy rzecz po imieniu) Heinza Guderiana jest aktualna do dziś, a on sam jest znany, między innymi jako Lis Pustyni, gromiący wraz z Korpusem Ekspedycyjnych Anglików w Libii i Egipcie. Polacy w Tobruku również mieli z nim przyjemność…
 
Jeśli to tego dodamy, że Sosnowski kupił dokumenty za pieniądze Anglików, zrobił fotokopię i sprzedał Francuzom, to chyba mamy jasność co do kunsztu tego człowieka. Zresztą, Enigma nigdy nie zostałaby odszyfrowana przez polskich matematyków, gdyby nie jej cywilna wersja kupiona przez Żychonia na aukcji w Niemczech. Nasi naukowcy dostali prostszy, ale działający egzemplarz urządzenia szyfrującego, a to już wystarczyło, żeby rozpieprzyć cały misterny plan z tajemnicami Wehrmachtu w kawałki.
 
25 sierpnia na moście granicznym dokonała się wymiana schwytanych i więzionych szpiegów, polskich i niemieckich. Ze strony polskiej został zwolniony Władysław Mamel i Elsa Gurke (pseudonim Edelweiss – przeleciała połowę naszej kadry oficerskiej), a ze strony niemieckiej aresztowany Sosnowski (Reil w końcu go dopadł) i Edyta Wicherek – z pochodzenia Polka, mieszkająca w Królewcu, a będąca drugą miłością Jana Żychonia (po Dorocie). Niestety, Reil tak skatował Edytę, że ta zmarła dokładnie 1 września w chwili wybuchu wojny. Żychoń nie miał prawa do szczęścia…
 
Polecam temat, bo brnąc w postaci i klimat można dotrzeć do naprawdę genialnych wątków 🙂 Polecam też obejrzenie ostatniego odcinka Pogranicza w ogniu, gdzie za majora Żychonia robi Czarek Pazura a za Reila – Olaf Lubaszenko. Nie znam polskiego serialu o większej wartości historycznej!

Rafał Skonecki