Kontestatorzy z magazynu wspomnień.

Ołowiane niebo i tańczące wokół płatki śniegu przywitały mnie dziś bladym świtem. Dźwięk uruchamianego szóstego cylindra zbiegł się z dźwiękami starego kawałka Róż Europy. Kontestatorzy… tak, pamiętam te czasy, gdy przecinałem starym poczciwym Oplem noc w okolicy Nysy i Kłodzka pędząc w stronę grodu nad Wełtawą. Dwa domy, jeden tu, drugi tam, na wzgórzu z widokiem na panoramę miasta i wijącą się malowniczo w dole rzekę. Chyba za to lubiłem to życie na obcej ziemi, za te wieczory na tarasie, gdy światła miasta mrugały niczym gwiazdy na firmamencie nieba. Wtedy, grubo po północy uchyliłem okno korbką, do wnętrza wdarł się hałas wiatru i zapach powietrza. Tak pachnie noc w górach… Czytaj dalej „Kontestatorzy z magazynu wspomnień.”

Rafał Skonecki