Zapach deszczowej niedzieli.

“Rafał usiadł na schodach, starł ręką pot z czoła sięgając po papierosa. Od ponad 30 lat trzymał prawie pustą paczkę Extra Mocnych, znalezionych przy zwłokach przyjaciela, który lata temu odszedł na zawsze. Zostały dokładnie dwie sztuki. Wyjął jeden z nich, pomięty i przesuszony. Niestety nie miał zapałek. Z pomocą przyszedł przypadkowy przechodzień, który widząc efektowne dachowanie starego SEC-a podszedł sprawdzić czy kierowca wyszedł z wypadku bez szwanku. Błysnął płomień zapałki i Rafał zaciągnął się gryzącym dymem, mimo że nie palił od dawna to łapczywie pochłaniał gorzki smak jednocześnie przyglądając się żarzącej jak iskra życia końcówce papierosa. Mówią, że w takich chwilach całe życie przebiega człowiekowi przed oczyma, ale to nie prawda. Przynajmniej nie w jego wypadku – tak sądził. Był w błędzie… Czytaj dalej „Zapach deszczowej niedzieli.”

Rafał Skonecki