Wyprawa do źródeł Sanu chodziła mi po głowie od dłuższego czasu. Smaczku sprawie dodawał fakt, iż obszar, który zamierzałem eksplorować rowerem jest teoretycznie niedostępny dla jednośladu i dwa to historia tego obszaru, który do końca lat 80tych ubiegłego wieku był niedostępny dla przeciętnego zjadacza chleba stanowiąc zaplecze łowieckie dla prominentów. Ekipa najczęściej przylatywała do Mucznego śmigłowcem, gdzie towarzystwo przejmował pułkownik Kazimierz Doskoczyński (który był takim megalomanem, że Muczne za komuny nazywało się przez jakiś czas Kazimierzowo) 😉 Na terenie worka polowali Josip Broz Tito, Edward Gierek a nawet Szahin Szach opisany przez Kapuścińskiego słynny z hurtowych zakupów uzbrojenia książę Abdul Reza Pahlawi (podejrzewam, że 400 śmigłowców UH-1, które kupił w czasie targów uzbrojenia w Paryżu stoją na pustyni przy autostradzie do Teheranu do dziś) 😉 Dodatkową atrakcją była możliwość dostania się do kilku nieistniejących wsi a także spenetrowania piwniczek w tychże (niestety niewiele tam już zostało). Po drodze odwiedziłem kilka niesamowitych miejsc (liczne cmentarze i cerkwie) a także grób Klary i Franciszka Stroińskich, dawnych właścicieli majątku Sianki. Przed wojną Sianki były kurortem bliskim Zakopanemu, bywał tam często Józef Piłsudski a także inni znani wówczas ludzie z pierwszych stron gazet. Miasteczko tętniło życiem, funkcjonowały tam liczne pensjonaty, wyciąg narciarski itp. Genialna wycieczka pokazująca jak pycha ludzka niewiele znaczy w starciu z czasem 🙁 Wrócę tam jeszcze bo to jedno z najbardziej nieprawdopodobnych miejsc w jakich byłem. Na tapecie mam przedwojenną mapę tych okolic z zaznaczonymi nieistniejącymi już dziś wsiami i folwarkami. Pracę nad adaptacją do TreckBody trwają 🙂 Stay tunned!
https://goo.gl/photos/LZhC8DbYrE9qJDJo8