Suma strachów, czyli czego jeszcze się boję?

Jako młody, nieukształtowany człowiek wtopiłem się w stadny nurt konsumowania rzeczywistości, co zresztą szybko zaowocowało w postaci tak zwanych sukcesów. Kiedy człowiek jest zdeterminowany i chce wyrwać się z biedy ma potężną przewagę nad “lepiej urodzonymi” konkurentami w postaci autentycznego napędu do życia. To dotyczy zresztą wszystkich sfer, nie tylko materialnych. Deficyt w połączeniu z odpowiednio ukształtowaną ambicją pozwala uzyskać na platformie życiowej bardzo wiele, przede wszystkim ze względu na to, że skakanie po szczeblach społecznych daje satysfakcję, tożsamą z tą którą uzyskujemy w czasie wygranej w kasynie, czy podczas robienia interesów, które łączą się z podwajaniem majątku. Niestety, za rogiem czai się pułapka (nie dla wszystkich – tylko dla tych skazanych na myślenie) w postaci nadmiaru wolnego czasu, który zmusza do myślenia. Gro współczesnych po prostu walczy o przetrwanie, kredyt, nowy dom czy działkę, aby zaimponować sąsiadom i póki ich życie wypełnione jest ciągłymi sztucznie generowanymi wyzwaniami po prostu nie mają czasu na przystanek i myślenie. Zazdroszczę im, bowiem widzę też po tamtej stronie lustra część siebie, która już nie istnieje i nigdy się nie odrodzi – dziś jestem wyłącznie sumą ran, które sam sobie zadałem – wiem już o tym na pewno. Beton, ludzi pozbawionych umiejętności myślenia, karierowiczów i innych zatopionych w iluzjach upraszam o milczenie i próbę przeczytania ze zrozumieniem poniższego cytatu…

“Zrozumiałem, że nienawiść rani silniej tego, kto nienawidzi. Wielokrotnie zadałem sobie takie rany i jestem przez to popierdolony emocjonalnie.”

Tomek Beksiński

Czytaj dalej „Suma strachów, czyli czego jeszcze się boję?”

Dlaczego współczesny system penitencjarny to nieporozumienie?

Dla mnie odpowiedź na to pytanie jest oczywista, ale dyskusja pod pewnym wątkiem na jednym z poczytniejszych portali, skłoniła mnie do potraktowania tego tematu na blogu. Otóż z przerażeniem stwierdzam, że nawet ludzie umocowani bardzo wysoko w kręgach palestry mają mierną wiedzę na temat tego co nas otacza, mechanizmów, związków przyczynowo-skutkowych oraz wreszcie wpływu kary na człowieka, który zostaje jej poddany. Nie mam zamiaru w tym wątku rozwijać kwestii ostatnich zmian w sądownictwie, raczej chcę skupić się na całości wymiaru sprawiedliwości bez dzielenia na zasady, kraje, systemy. Postaram się też udowodnić, że jedynie eliminacja skrajnie niepożądanej puli genetycznej gwarantuje poprawę jakości życia na ziemi, tej ziemi. Zaiskrzyło? Zapraszam! Czytaj dalej „Dlaczego współczesny system penitencjarny to nieporozumienie?”

Rafał Skonecki