Ciągłe porównanie.

Coś mi się ostatnio zrobiło z postrzeganiem piękna ludzi. Może to efekt upływu czasu, zmiany percepcji a może doświadczeń życiowych? Oglądam na pewnej stronie zdjęcia modelki fitness, która kosi na własnym wizerunku dość przyzwoite pieniądze i czytając peany na temat tego jak pięknie wygląda odczuwam jakiś niesmak. Szczerze mówiąc to martwi mnie to, bowiem jej zdjęcia z nienaganną figurą, opalonym sztucznie ciałem i na tych klasycznych szpileczkach z przezroczystym paskiem wywołują we mnie odruch wymiotny. Na drugim biegunie obserwuję bardzo przeciętną dziewczynę z sąsiedztwa. Chodzi ona z białą laską, ostatnio nawet szybko przestawiałem samochód z chodnika bo widziałem, że się zbliża i nie chciałem, żeby się potknęła. Jest osobą zupełnie przeciętną fizycznie ale jakie w niej niesamowite tkwi piękno! Lekki uśmiech, spokój wewnętrzny i ta codzienna walka z codziennością, w przypadku której inni dawno by się poddali. Tak – zdecydowanie piękno ma wiele twarzy. Powstaje problem. Czy da się połączyć piękno fizyczne z duchowym?

Czytaj dalej „Ciągłe porównanie.”

Propaganda sukcesu, czyli czas płynie…

Długo wahałem się, czy opublikować ten wpis, wisi on w mojej poczekalni już grubo ponad dwa tygodnie. Dziś zdecydowałem, że jednak to puszczę  – dość qrwa słodkiego pierdzenia na temat tego co nas otacza. Właśnie podejście typu zauważaj dobre strony, ciesz się na siłę jak głupi do sera, życie jest piękne mimo, że straciłeś robotę, masz rogi a dom licytuje ci komornik doprowadziło do tego w czym MUSIMY egzystować. Do sytuacji, gdzie każdy niemal UDAJE, bo jeśli narzeka i widzi, że nic tu się kupy nie trzyma to trafia w ramki oszołoma, przegrywa i kogoś z kim nie warto trzymać.

Kilka dobrych lat temu, jako uczestnik starego, dobrego podrywaja, dzieliłem się swoją wiedzą na temat relacji z innymi, czerpiąc jednocześnie pełnymi garściami z innych userów owego zacnego wówczas forum. Pamiętam pewien wpis jednego z adminów, gdzie opisywał jak ma wyglądać gra z problematyczną kobietą, która jest zbyt “skomplikowana” do nawiązania relacji, ale jednocześnie tak atrakcyjna fizycznie, że nie da się wobec niej przejść obojętnie. Przytoczę teraz jedno z przykazań, będące swoistym wyciągiem z almanachu obsługi tego typu kobiet, a który znakomicie wpisuje się w nasze skoorwiałe do cna społeczeństwo.

Czytaj dalej „Propaganda sukcesu, czyli czas płynie…”

Optymalizacja, czyli czemu nie doznasz spełnienia.

Większość ludzi żyje z dnia na dzień, cieszy się słońcem, drobiazgami, konsumuje rzeczywistość nie zastanawiając się nad tym, że istnieje inny świat, w którym odbicie ich codzienności jest dla jego beneficjentów zwykłym piekłem. Najbardziej drastyczne bywają upadki spowodowane utratą zdrowia, bliskich, sensu życia. Wówczas najczęściej okazuje się, że “bańka” iluzji, którą sami sobie napompowaliśmy była tragiczną farsą a prawdziwe “życie” działo się gdzieś obok. Nie będę dziś traktował o przysłowiowym Kowalskim, który cieszy się z faktu, że ma jakąkolwiek robotę, żona go kocha (mimo, że wyszła za niego z braku innych opcji), ksiądz rozgrzeszy każdą winę pod warunkiem “szczerej” skruchy a skupię się na ludziach, którzy od życia chcą czegoś więcej, którzy czują że coś tu nie gra. Dobór naturalny to chyba najlepszy papierek lakmusowy tego jak działa świat i na nim oprę dzisiejsze rozważania. Dlaczego rozumiejąc w pełni otaczającą nas rzeczywistość jesteś skazany na niespełnienie a często cierpienie? Czytaj dalej „Optymalizacja, czyli czemu nie doznasz spełnienia.”

Informacja.

Cześć,

wkrótce domena katny.pl i michal.katny.pl przestanie działać – cokolwiek pojawi się pod tym adresem wkrótce nie jest związane w żaden sposób z tym serwisem ani moją osobą. Proszę o zaktualizowanie ulubionych – blog nadal działa pod adresem artur.gutner.pl

pozdrawiam

Polaryzacja otoczenia.

Dziś kolejna rocznica tragicznej śmierci Zdzisława Beksińskiego. Wspominam znów wspaniałego malarza i myśliciela bowiem to dzięki niemu przeszedłem przez granicę cukierkowej percepcji serwowanej nam przez ewolucję celem powielania, zamieszania i wydania zmodyfikowanego genotypu na rzecz racjonalnej oceny otoczenia. Jak pamiętamy z poprzednich wpisów Beksiński zauważył i przystępnie wyjaśnił dlaczego obiektywne dobro i zło nie istnieje. Na dziś dla mnie to proste – to co dla pająka jest porządkiem dla muchy oznacza chaos – wśród ludzi jest identycznie. Homo sapiens zauważyli, że są pewne uniwersalne, wygodne dla większości kanona zachowań i w ten sposób powstała moralność, kodeks cywilny, zasady współżycia społecznego i wiele innych norm porządkujących świat w sposób uznany przez większość oraz narzucające całości społeczności określone wzorce zachowań. Oczywiście jeśli nie chcesz się podporządkować grupie czeka cię alienacja bez względu na to czy twoje myślenie w perspektywie może przynieść korzyści nie tylko tobie samemu. Temat jak zwykle ma objętość oceanu, dziś skupimy się na polaryzacji dobra i zła oraz spróbujemy rozważyć temat jak najbardziej obiektywnie.
Czytaj dalej „Polaryzacja otoczenia.”

Rafał Skonecki