Carrellee, czyli odkrycie 2021 roku wydaje płytę!

Przynajmniej w kategorii Synthpop. 🙂 Każdy kto szuka klimatu lat osiemdziesiątych odnajdzie tu coś dla siebie.  Jutro ukazuje się nowa i chyba pierwsza długogrająca płyta pani kryjącej się pod tytułowym pseudonimem. Rodowita amerykanka pochodząca z Minneapolis wpadła mi w ucho na FB do tego stopnia, że zgrałem całość jej nagrań na dysk po czym wypaliłem na CD i do tej pory mam w samochodzie. Idealnie się tego słucha jadąc pustą, nocną autostradą w blasku księżyca i gwiazd. 🙂

Czytaj dalej „Carrellee, czyli odkrycie 2021 roku wydaje płytę!”

Filar życia oparty o porównanie.

Jakiś czas temu popełniłem wpis zatytułowany napędzanie przez porównanie, ten obecny będzie jego rozwinięciem i modyfikacją bowiem z tego co zauważam liczne psycholoszki oraz kołcze XD proponują ludziom budowanie filara życiowego na poszukiwaniu szczęścia za wszelką cenę w oparciu o porównanie. Dziś rano rzucił mi się w oczy wpis pewnej pani świadczącej tego typu usługi dla ludności za sowitą zapłatą, otóż pani ta sugerowała, że każdy narzekający na swój los powinien się wybrać od szpitala onkologicznego, najlepiej dziecięcego, aby zrozumieć jak bardzo jest szczęśliwy. Zresztą na kanwie tego mechanizmu powstają liczne strony w mediach społecznościowych, których jedynym celem jest zebranie subów, lajków a następnie cyk książka o niczym i ludzie kupują. Kupują bo każdy szuka drogi na skróty wierząc, że ktoś poda mu rozwiązanie na tacy. Tymczasem tak się nie da, bowiem każde życie to osobne przedstawienie.

Obalmy te bzdety jednym przykładem. Czy jeśli już znajdziemy się w tym szpitalu, bo los (a raczej genetyczne przeznaczenie) tak zrządzi, to wspomniane psycholoszki czy kołcze dadzą nam przyzwolenie na  narzekanie, czy też każą poszukać sobie jakiegoś przykładu będącego w gorszym położeniu (może ktoś bez nóg i rąk, niesłyszący i niewidomy?), abyśmy mogli docenić jakie szczęście nas spotkało żeby wykorzystać te trzy miesiące życia na radowanie się z ogłupiałej przez opiaty percepcji rzeczywistości? To jest po prostu śmieszne i jeśli ktoś nie ma rzeczywistej recepty na życie to niech chociaż ma tyle poczucia przyzwoitości, żeby nie brać za tego typu porady pieniędzy!

Zdzisław Beksiński powiedział kiedyś, że żal mu wszystkich a najbardziej siebie samego – i to jest prawda. Życie toczy się tylko i wyłącznie dzięki automatyzacji procesów, powtarzalności, wyparciu, racjonalizacji i tunelom mentalnych, w których żyjemy wszyscy. Mielenie niczego w nic, nawet jeśli tworzymy coś naprawdę wzniosłego.

Nie chcę mi się więcej rozwijać w temacie, bo chyba już wszystko co miałem w życiu napisać to napisałem.

Gardzę światem coraz bardziej.

Rafał

Współczesne zdziczenie.

Przez polskiego redpilla przetoczyła się fala oburzenia w związku z reklamą pewnej firmy, która przytacza statystyki wg których 84% kobiet było molestowanych w miejscu publicznym. Pominę już jakość tych badań i skojarzenia kobiet z molestowaniem, bo okazuje się, że jak dla żartu zagaduję panią w sklepie to ona myśli, że ją podrywam 😉 a skupię się na meritum. Będzie krótko, jednym zdaniem, no może dwoma.

Reklama spełniła swoją rolę, gada się, nazwa firmy pada w tysiącach kanałów na tubce, pejsbukach, instagramach i innych gównach, jakie będzie miała skutki społeczne ta kampania to już drogich pań, które za nią stoją nie interesuje, liczy się skuteczność.

Etyka w biznesie i społeczna odpowiedzialność biznesu – te dwa przedmioty powinny być warunkiem zaliczenia na każdych studiach managerskich czy ekonomicznych.

Tyle

Rafał

Dojrzałość według stada :)

Było już ale dawno 🙂 Przejawia się tym, że porzucasz własne marzenia i zaczynasz zanurzać się w we własne możliwości. Innymi słowy – chciałbyś ujeżdżać Porsche a masz Hundaja, chciałbyś spać z modelką a śpisz z otyłą albo starszą kobietą, chciałbyś spędzać czas na riwierze a spędzasz go w Mielnie. I teraz tak – jeśli się denerwujesz, że starasz się ze wszystkich sił a nie dostajesz nic ponad to co wyznaczyła ci ścieżka genetyczna to wg większości homo podobno sapiens jesteś niedojrzały. xD Musisz się wziąć za siebie i podnieść swoją atrakcyjność względnie zaakceptować swoje możliwości, tylko że….to nic nie zmieni, bo i tak nie przeskoczysz własnych granic. Chętnie bym podjął z kimś dyskusję na ten temat ale nie ma z kim, bo albo kasowanie komentarzy, albo ban, albo wreszcie jałowa dyskusja na zasadzie taki jest świat.

Akceptacja jest dobra dla przegranych i to nie truizm tylko fakt a już rozpatrywanie “co ja mogłem” i z czego zrezygnowałem to domena pajaców, którzy na siłę chcą udowodnić, że mieli jakieś opcje tylko z nich zrezygnowali bo woleli “dojrzałość” i dlatego związali się z sąsiadką z drugiej klatki a nie z miss Wielkopolski. 😀 Mało tego, są przyjaciółmi do dziś. xD

I teraz wjeżdża na białym koniu atrakcyjna Julka, która cierpi na nadmiar atencji i mówi ci, że masz przestać się interesować tym co kogo z kim i tak dalej! No jasne, bo uświadomienie sobie pewnych mechanizmów, np tych, że ktoś nie spotyka się z tobą dla twojej zajebistości tylko fajnego tyłka jest bolesne.

Można by na ten temat książkę napisać, tylko co to zmieni, jeśli bambiniści nadal będąc karmić kotki i wpieprzać schabowe bo to oznacza “dojrzałość”?

Tyle na dziś

Kwaśna beka, że człowiek musi w czymś takim egzystować w oczekiwaniu na nicość.

Rafał

 

 

 

Talent jest wszystkim.

Czemu? Bo wszystko co doczesne zginie a talent albo jego pochodne zostaną, przynajmniej na jakiś czas, może nie na tak długi jak w przypadku mistrza Beksińskiego ale zawsze. Ile ja bym dał, aby mieć jakikolwiek talent, aby upuścić ciśnienie? Ech jak łatwiej jest żyć, gdy człowiek może wyrazić się zewnętrznie a ludzie to docenią, zrozumieją lub chociaż będą chcieli to zrobić. Nie da się tego wycenić materialnie…W każdym razie, jeśli miałeś jakiś talent, który doceniali ludzie i go zmarnowałeś to jesteś zerem xD Tak. Można przegrać majątek w kasynie ale to jest nic wobec zmarnowania talentu.

Rafał Skonecki