Niszowe radio.

Heh, od dziecka radio jako nośnik muzyki towarzyszy mi w każdej chwili życia. Od kilkunastu lat dostęp do rozgłośni jest dużo łatwiejszy niż kiedyś, gdy fale UKF ograniczały lokalnie dostęp do treści. Od “zawsze” korzystam z dwóch aplikacji do słuchania radia przez sieć, jest to RadioTray dla Linuxa i Screamer Radio dla Windy. Ostatnio znów wróciłem do okienek więc siłą rzeczy musiałem uporządkować swoją rozbudowaną plalistę o takie hitowe rozgłośnie jak Inne Radio ze Szczecina czy Radio z Qlturą z Opatowa. W tym właśnie ostatnim miałem przyjemność wysłuchać wywiadu z Panem Piotrem Salatą, który jest dyrektorem ośrodka kultury w Opatowie ale jednocześnie utalentowanym wokalistą. No i taka oto jazzująca płyta przypadła mi wczoraj do gustu, więc dzielę się z czytelnikami nastrojem 🙂

Miłego wieczoru
Rafał

This used to be my playground…

Od dziecka jestem rozerwany między powiewem wiatru na grani a morską bryzą 🙂 Na szczęście poukładałem sobie życie tak, że mogę co chwilę  być to tu, to tam…Dziś słucham górskich potoków w ukochanym miasteczku. 🙂

Życie bez ludzi jest piękne!

Betonowiec.

Celem dzisiejszej wyprawy był betonowiec xD Tak, ponieważ Niemcy w schyłkowym okresie wojny miały problem z dostępnością rudy żelaza a w efekcie walcowanej stali, opracowali projekt statków z….betonu. Jeden z takich statków projektu D-62 – Ulrich Finsterwalder zatonął pod koniec wojny na Jeziorze Dąbie skąd po wojnie został wydobyty i będąc holowanym osiadł na mieliźnie w pobliżu Inoujścia. Niestety z brzegu widać go z pewnej odległości, trzeba by się tam wybrać kajaczkiem 🙂

Czytaj dalej „Betonowiec.”

Sen to, czy rzeczywistość…

Ech, codzienny konflikt między tym co czujesz a tym co jest racjonalne nie pozwala zasnąć. Jak co noc na pół jawie i śnie snujesz nierealne wizje jej i siebie, tak od lat, doskonale wiesz, że to kompletna mrzonka i mimo to budzisz się w nocy kilka razy a właściwie to budzi cię sen o domu, którego zakamarki doskonale znasz a których nigdy nie doświadczyłeś w realu, nie mniej jednak zapadając po raz n-ty w ten odrętwiały stan doskonale wiesz jak się poruszać po jego pokojach, nawet jeśli z czasem ulegają one destrukcji, trzeba się tam dostawać używając technik alpinistycznych itp. Wchodząc tam po raz n-ty wiesz co musisz sprzątnąć, co pachnie jak zawsze, która szklanka gdzie stoi, a co jest niespodziewane. Jest to tak realne, że nie wiesz czy to sen czy jawa… Czytaj dalej „Sen to, czy rzeczywistość…”

Rafał Skonecki